Byle jak cz1.

Miał to być zwykły dzień taki jak zawsze. Codziennie jedno i to samo.
Budzi mnie skamlanie psiaka, proszącego o wyjście na dwór. Patrzę godzina 6:20.  
- Tośka daj mi spać jeszcze jest wcześnie.  
Zarzucam kołdrę na głowę i próbuje spać dalej ale nic z tego. Czuje jak mnie liże psi język po policzku. Myślę sobie " dobra wygrałaś".  
Ubieram pierwsze lepsze ubrania jakie znajdę, przemywam twarz, patrzę w lusterko i widzę to samo co codziennie rano. Wkładam buty, szalik, zapinam szelki Tośce, zamykam drzwi i wychodzimy na spacer.  
I jak codziennie widzę to samo odkąd przeprowadziłam się do nowego mieszkania. Starsze panie czekające na świeże pieczywo pod sklepem, narzekając na kolejki u lekarzy, na niską rentę lub, że listonosz spóźnia się z emeryturą już dwa dni. Kilka osób wracających z nocnej zmiany, ledwo co idą, mijając ludzi, którzy wychodzą właśnie do pracy.  
Gdzieniegdzie widać ostatnie ślady śniegu, po bałwanie dzieci sąsiadów, został tylko garnek bez ucha z czarną dziurą po boku.  
Po kilku minutach chodzenia w koło wracam z psiakiem do domu.
Nakładam mu do miseczki jego ulubiony przysmak. Nastawiam sobie kawę w ekspresie i podgrzewam w mikrofali mleko na śniadanie. Dzwoni telefon.  
- Hej skarbie wstałaś już ?
- Tak mamo Tosia jak zwykle wie lepiej czy się wyspałam czy nie. Zdąrzyłam już z nią wyjść na pole. Jak tam?  
- Podjedziesz dzisiaj do mnie ? Musze jechać do apteki a ojciec jedzie dzisiaj autem do pracy.  
- Mogę kupić co trzeba tylko powiedz co
- Kochana jesteś ale mam recepty. A pracujesz dzisiaj?  
- Dzisiaj nie. Szef ma rocznicę ślubu i świętuje a nam dał dzień wolnego.
- To super o której będziesz?  
- Godzina i będę skoczę jeszcze do babci.  
- Dobrze pa.
Wypiłam kawę z odrobiną mleka i zjadłam płatki owsiane. W telewizji nic nie ma zresztą jak zawsze. Czego to oni teraz nie wymyślają jakieś durne programy. Czy ktoś wogule to ogląda?
Ubranie, pomalowanie się, aby jakoś normalnie wyglądać zajęło mi pół godziny. Pożegnałam się z Tosią, złapałam kluczę od auta i zamknęłam drzwi do domu. Kilka minut i byłam już u babci.
- Hej babciu jak się czujesz?  
- Oj Wnusiu o wiele lepiej ci lekarze są nawet fajni ale te pielęgniarki są wspaniałe wiesz, że jedna nawet dała mi ze sklepiku szpitalnego nową krzyżówkę ?
- A trzy dni temu kupiłam ci nową już wypełniłaś ?  
- Zajęło mi to 3 godziny nie ma tu co robić mogli by mnie wypuścić jestem zdrowa.  
- Babciu jeszcze jedna chemia i wrócisz do domu silna jesteś dasz radę.  
-  Oj tam oj tam. Kochana, jesteś przeziębiona mama mi mówiła, że chodzisz do pracy chora. Proszę jedź teraz do mamy zjedz coś i odpocznij a później do mnie przyjedziecie dobrze?  
- Dobrze babciu właśnie mam jechać do niej.
- Do później wnusiu moja kochana.
- Kocham cię babciu pa.
Doktor powiedział, że z babcią jest już dobrze. Nowotwór ustaje, chemia robiła swoje. Tylko dwa dni i będzie z nami. Bardzo się cieszyłam i czekałam, aby tylko po nią przyjechać i zabrać do domu.
Po kilku minutach byłam już u mamy. Załatwiła sprawy w aptece i szykowałyśmy obiad. Poszłam do swojego dawnego pokoju po kilka rzeczy do nowego mieszkania. Skoro już jestem to wezmę co potrzebuję, zawsze to coś. Patrzę na fotografie rodziców z dawnych lat.Ja taka mała, aż ciężko uwierzyć, że kiedyś byłam takim małym brzdącem.  
- NIEEE ! TO NIE MOŻLIWE!! PAN KŁAMIE !!
Upuściłam ramkę ze zdjęciem i zbiegłam na dół. Zastałam mamę przy stole, rozmazany tusz spływał z łzą po policzku.  
- Babcia..
- Mamo nie mów tego.  
- Serce nie wytrzymało.  
Poczułam jak oczy mi się szklą. Podbiegłam do mamy wtuliłam się i nie wiem jak długo i ile łez wylałam ale nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek tak bardzo cierpiała. Przecież dopiero co ją widziałam. Dopiero co rozmawiałam. Płakałam jak małe dziecko nagle wszystko straciło sens.

Linda

opublikowała opowiadanie w kategorii dramat, użyła 747 słów i 3987 znaków, zaktualizowała 30 paź 2018.

4 komentarze

 
  • violet

    I o co tyle krzyku? Szkoda prądu...

    15 kwi 2018

  • Linda

    @violet skoro szkoda to po co komentujesz ? xd

    25 kwi 2018

  • violet

    @Linda ale ja nie skomentowałam, odniosłam się do powstałej wrzawy ;)

    25 kwi 2018

  • Linda

    @violet Tak jak napisałam każdy ma inny gust. To moje doświadczenie i mam głęboko w tyłku kto co myśli i czy mu się podoba ;3

    25 kwi 2018

  • violet

    @Linda i bardzo dobre podejście, dokładnie takie samo mają komentujący i każdy ma prawo wypowiedzieć się w temacie co "myśli o podobaniu się" :)

    25 kwi 2018

  • Linda

    @violet niech się wypowiadają wisi mi to :D

    25 kwi 2018

  • violet

    @Linda komentującym też wisi Twój tekst i Ty sama, czyli doświadczenie uznajemy za udane :)

    25 kwi 2018

  • Linda

    @violet Gdyby im wisiało, nie komentowali by ;3 Proszę mi nie śmiecić pod opowiadaniami ^^

    25 kwi 2018

  • violet

    @Linda gdyby Ci nie zależało na komentowaniu nie wstawiłabyś tekstu i nie reagowała tak ostro na ocenę... nie tak zachowują się ludzie "którym wisi" :)

    25 kwi 2018

  • agnes1709

    @violet Gadałaś, czarowałaś, w końcu dziś rano korki mi wywaliło:lol2: Mówię poważnie!:kiss;

    26 kwi 2018

  • agnes1709

    @Linda "opowiadaniami" zapomniała Pani o cudzysłowie. :D

    26 kwi 2018

  • violet

    @agnes1709 Cała przyjemność po mojej stronie :)

    26 kwi 2018

  • agnes1709

    Pchnięta komentarzem Sbd przeczytałam. I ma całkowita rację - zero emocji, jedynie suche fakty. "- NIEEE ! TO NIE MOŻLIWE!! PAN KŁAMIE !!" Wnioskuję, że wykrzyczała to matka, lecz napisałaś tak, że można by pomyśleć, że to słowa głównej bohaterki. Brak narracji ZABIJA. Nie ma odczuć, nie ma myśli, przez co nie ma dreszczyku w trakcie czytania. I od razu apeluję - jeśli chcesz zjednać sobie "fanów" nie rzucaj się, tylko weź sobie rady do serca i staraj się uczyć, stosując się do nich. Nie dam w dół, nie jestem złośliwa.

    14 kwi 2018

  • Linda

    @agnes1709  nie potrzebuje fanów ;3 komu się podoba niech czyta komu nie to po co wg się odzywa ;D Każdy ma inny gust ;3 opowiadania są na innych stronach i jakoś się podobają ale tak to jest jak najwięcej ma do gadania osoba, która nie ma kompetencji ;3

    25 kwi 2018

  • agnes1709

    @Linda Kompetencji - powtarzasz się, maleńka. Masz 21 lat?:eek: Śmiem wątpić. Może po przestawieniu, czyt. 12 coś mogłoby w tym być, a tak? Ale spoko, skoro w dupie masz dobre rady i nadal wolisz garnąć lipę i paCZeć, jak się radują (nie, nie z Ciebie, bo każdy popełnia błędy, z Twojego podejścia do sprawy), droga wolna. Depcz i gnieć dalej, a pisarki świat stanie się lepszy i zyska wiele! BRAWO TY!!! :dancing::smh::sciana:

    26 kwi 2018

  • agnes1709

    @Linda *pisarski

    26 kwi 2018

  • Zjawiskowa

    Bardzo fajne opowiadanie. Podoba mi się i jest emocjonalne. Raz taki humor zaraz taki a na końcu smutek. Super czekam na kolejną część :*

    24 mar 2018

  • Linda

    @Zjawiskowa dziękuję bardzo :)

    24 mar 2018

  • Zjawiskowa

    @Linda pozdrawiam cieplutko

    24 mar 2018

  • agnes1709

    @Zjawiskowa Widzę, że jesteście mega kompatybilne. Zaiste - opowiadanie jest bardzo ZJAWISKOWE:D

    15 kwi 2018

  • agnes1709

    @Zjawiskowa Pomijając fakt, że jesteście tą samą osobą. Dopiero zauważyła, ponieważ weszłam na oba profile. ZMIEŃ LEKARZA, DZIEWCZYNO!

    15 kwi 2018

  • Somebody

    Hmm... Pomysł fajny, ale chyba trochę nie wykorzystany. W sensie - jakoś tak trochę na skróty poleciałaś i mam wrażenie, że to nie zadziałało. Przynajmniej nie w stopniu, jakiego zapewne oczekiwałaś. Nie czepiam się błędów, chociaż owszem są i można by je było dość łatwo poprawić, ale ogólnie brakuje mi tu emocji. W tego typu tekście powinny one być w nadmiarze. Ja jako czytelnik powinnam czuć żal, smutek, szok... Generalnie powinnam współczuć bohaterce, jednocześnie kibicując jej przyszłości itd. Tymczasem, nie poczułam nic. Kompletnie. Zobaczyłam, przeczytałam i zapomniałam, niestety. Może następnym razem pójdzie ci lepiej, na razie mnie osobiście nie zachwyciłaś.

    24 mar 2018

  • Linda

    @Somebody Wzięła bym sobie te rady do serca gdyby to była np 6 część a nie 1 ;) Szok w 1 cz opowiadania ? Hm.. NIE ? XD Nie poleciałam na skróty wręcz przeciwnie opowiadam tak jak było. To nie jest wymyślone :) Nie  piszę tego co mi wyobraźnia podpowiada. Nie oczekiwałam żadnego stopnia. Wątpię abyś miała kompetencję do tego aby poprawiać. Nie podoba się trudno jakoś mam to gdzieś, może jakby to było z mojej wyobraźni bym się bardziej przejęła, lecz w tym przypadku mi to wisi ;)

    24 mar 2018

  • Somebody

    @Linda Jeżeli pierwsza część nie przyciągnie uwagi czytelnika, to nie będzie chciał on czytać dalej. Prosta logika. Dlatego, tak, oczekuję emocji od pierwszej do ostatniej strony.  ;) Samo 'based on true story' nie zwalnia autora z braku starania się o uwagę czytelnika. Ale to naturalnie moja opinia, którą mam pełne prawo wyrażać. Kompetencje... Ha, to cię może zdziwi, lecz mam :D

    24 mar 2018

  • Linda

    @Somebody To, że cię nie przyciągnęło wisi mnie bo przyciągnęło więcej osób :) Chyba normalne, że akcja rozwija się później a to tylko wstęp do całego opowiadania. To co ty oczekujesz mam głęboko gdzieś :D Nie podoba się nie czytaj logiczne ? ;)  Pisze jak chce i jak MI się podoba. Komu się spodoba to się spodoba komu nie to nie jezu XD

    24 mar 2018

  • Zjawiskowa

    @Somebody a ty skąd się urwałaś ?

    24 mar 2018

  • Somebody

    @Linda OK. Po prostu napisałam swoją opinię, bo mam takie prawo. Nie musisz się zgadzać z tym, co piszę. Tak samo jak ja nie muszę zgadzać się z tym, co ty piszesz. Tyle.

    25 mar 2018

  • Somebody

    @Zjawiskowa Znikąd się nie urwałam. Nie jestem ani jabłkiem ani innym owocem, który można urwać.

    25 mar 2018

  • Linda

    @Somebody LOL

    25 mar 2018

  • Zjawiskowa

    @Somebody O boże widzisz i nie grzmisz

    25 mar 2018

  • agnes1709

    @Linda Oj, ma kompetencje, i to DUŻE! Wierz mi.

    13 kwi 2018

  • agnes1709

    @Somebody Chwalipięta:P:P:P

    13 kwi 2018

  • agnes1709

    @Zjawiskowa Co z Wami? Dziewczyna napisała szczerą prawdę, swoje zdanie. Macie wścieklicę macic, czy jak? I pisze się Boże, chyba, że jesteś ateistką (wiem, trudne, nieznane Ci słowo). Pozdrawiam i polecam Kozłka Lekarskiego (wygoguluj sobie).

    13 kwi 2018

  • agnes1709

    @Linda Widzę, że nadal nie panujesz nad emocjami, podobnie było w prologu. Oj, małolaci, weźcie się za lekcje, odkurzcie mieszkanie, wyjdźcie z psem (niech przewietrzy znerwicowany pustak), bo nie wiem, co Wam już poradzić. Ręcy opadajO!:sciana:

    13 kwi 2018

  • agnes1709

    @Somebody Dopiero pokapowałam, gdyż weszłam na Panią ZJAWISKO. Przecież ona i Linda ta sama dziunia. To już chore. CHORE! I nawet się nie chowa, tylko wali na centralny przypał. Żal!

    15 kwi 2018

  • Linda

    @agnes1709 oj przykro mi dawno nie jestem małolatem skoro takie rzeczy wymieniłaś to na  pewno są to twoje codzienne zajęcia przykro, że nie masz nic innego do pracy : /

    25 kwi 2018

  • agnes1709

    @Linda Jebane polaczki? A ty Polką nie jesteś? Ogarnij się, dziewczyno! Dzięki za temat na kolejny felieton, bo pomysły blakną:lol2:

    26 kwi 2018