17.02.2014r.
Krople deszczu spływały po jej policzkach, kapiąc z brody na ziemię, kiedy szła chodnikiem wzdłuż ruchliwej jezdni. Zatrzymała się i odwróciła przodem do pasów ruchu. Nie miała przy sobie telefonu. Nie chciała aby jej przeszkadzano, aby dzwoniono, aby chcieli jej ,,pomóc”. ,,Pomóc”? Założyła na głowę kaptur ze swojej czarnej kurtki po czym spojrzała w lewo. Światła nadjeżdżającego auta stawały się coraz większe. Kiedy pojazd był tuż przy niej zamknęła oczy i zrobiła krok.
3 komentarze
agnes1709
Dam łapkę, ale jeśli kolejne będzie tak samo krótkie...
AnonimS
Bardzo krótkie . Zestaw na tak ale czekam na więcej.
Margerita
Łapka w górę czyżby chciała się rzucić pod koła?