Grzeczna dziewczynka cz.2

Ból głowy z samego rana był koszmarny. Alicja poważnego kaca miała tylko raz w życiu, kiedy po zdanych maturach wypiły z koleżanką morze alkoholu. Jednak tamtego ranka czaszka pękała jej w szwach, a picie taniego brandy z gwinta okazało się być nie najlepszym pomysłem. Na szczęście nie było jej niedobrze, bo... no właśnie, nie była u siebie. Sytuacja okazała się być do granic niekomfortowa: obce mieszkanie, prawie obcy mężczyzna, kac morderca bez serca, a na dodatek sukienka okazała się początkowo niemożliwa do zlokalizowania.  
    Mimo wszystko nie chciała wstać i jak najszybciej wyjść. W tych silnych ramionach czuła się bezpieczna, a nawet chciana i o dziwo kompletna. Wtuliła się w nie mocniej, czuła na plecach miarowe unoszenie się i opadanie klatki piersiowej, słyszała bicie serca. Po chwili dziewczyna zauważyła też, że nadal ma na sobie to, w czym "skończyła" ostatni wieczór. Czyli do niczego nie doszło po tym, jak na moment straciła przytomność (nie wiedziała, czy to alkohol czy po prostu było jej aż tak dobrze)? Na to wyglądało.
    Na samą myśl o tym zrobiło jej się gorąco, a jej drobnym ciałem wstrząsnął dreszcz.  
- Cześć, nie śpisz już? - zapytał Bruno. Miał lekki sen. I niski i z pozoru szorstki, ale ciepły głos.  
- Nie, już nie - mruknęła Alicja, lekko zmieszana. Poczuła, że się rumieni. Ten mężczyzna mógłby doprowadzić ją do orgazmu jedynie mówiąc. Z resztą, to praktycznie zrobił zeszłej nocy. I nie miałaby nic przeciwko gdyby...
- Jak się czujesz?
- Nie najgorzej... - skłamała.  
- Serio? Na moje oko kogoś bardzo boli głowa. - uśmiechnął się kącikiem ust. Alicja znów poczuła, że jej majteczki robią się mokre. Dlaczego on tak na nią działał?
- Bruno... czy my...?
- I tak, i nie. Zależy jak to pojmujesz. Ale nie, nie straciłaś dziewictwa z pierwszym lepszym facetem poznanym na imprezie. Spokojna głowa - uśmiechnął się po raz kolejny i spojrzał jej w oczy. Była śliczna. Inna niż pozostałe młode kobiety w jej wieku, od dawna doświadczone, pozbawione niewinności. Nagle pomyślał, że, pijany czy trzeźwy, co rano mógłby się budzić obok niej. Najlepiej nagiej. I najlepiej po długiej, namiętnej nocy.
Patrzył na nią jak siada na brzegu niedużej sofy, na jej wyraźnie zarysowany kręgosłup i długą szyję, która prosiła o pieszczoty. Alicja z pewnością nie była świadoma tego, jak bardzo może być pociągająca.
- Muszę iść. - powiedziała krótko.
- Może zrobię ci kawy? - wtedy był w stanie zrobić cokolwiek, żeby została. Jednak ona poszła.

   Gdy tylko znalazła się na swoich trzydziestu metrach, poszła pod prysznic. Pospiesznie zrzuciła ubrania i weszła pod strumień letniej wody. Nadal czuła ciepło promenujące między jej udami. Zagryzła wargę. Zamknęła oczy. Przypomniała sobie jego pocałunki, delikatny, prawie znikomy dotyk i niski, seksowny głos. Kropla wilgoci potoczyła się leniwie po jej skórze znacząc niewidoczny pod płynącą z góry wodą ślad aż do kolana.

xxminna20

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 582 słów i 3095 znaków.

9 komentarzy

 
  • marti952

    Podoba mi się

    24 cze 2015

  • xxminna20

    Dziękuję, piszę nadal :)

    22 cze 2015

  • ciekawa/

    Pisz dalej ☺

    21 cze 2015

  • LadFan

    No no no

    20 cze 2015

  • ...

    Niecierpliwie czekam na kolejną  część :D

    20 cze 2015

  • Lula

    czekam na więcej :)

    20 cze 2015

  • no_bomba

    macanko bedzie w odcinku nr7 a final kolo nr23

    19 cze 2015

  • Kika

    Bardzo interesujące :)

    19 cze 2015

  • nevermind

    mega! czekamy na więcej :)

    18 cze 2015