Polityka cz. 64 - magnat prasowy - trzy życzenia

Polityka cz. 64 - magnat prasowy - trzy życzeniaPrezes wyraził podziw dla mojej polityki transparentności i otwartości… Wyraził to dokumentnie. Zdzierając ze mnie sukienkę i majtki i wysuwając mój biust ze stanika…
Czułam jego nabrzmiałą męskość na tyłku, kiedy sadzał mnie na siebie…
- Lubię takie damulki… okularnice… masz pani piękne perły! Jak ja lubię ten zestaw! Białe perły i czarne pończochy!
- Dziękuję panie prezesie za wszystkie wyszukane komplementy! Ależ się ich dziś nasłuchałam! – czule szeptałam, jednocześnie wiercąc tyłkiem.
- Ale, będę miał wobec pani trzy życzenia. Czy spełni je pani? – czułam jak mokry czubek pana prezesa ślizga się po mych udach, raźno szukając drogi do mojej jamki…
- Ależ panie prezesie! Dla pana spełnię nawet siedem życzeń! Niech je pan tylko wyrazi… - moja korność okazała się chyba pobudzająca, gdyż w tym momencie poczułam, jak oślizły wąż napiera na wejście do utęsknionej kryjówki…
- Zatem po pierwsze… będzie pani mogła realizować politykę otwartości i jawności. Dostarczając mi tematów, ukrytych afer, skandali… Przecież przewinie się pani przez wiele łóżek prezesów, posłów i senatorów – jakby dowodząc tego ostatniego, prężny boa dusiciel wtargnął do ciasnej norki, panosząc się w niej jak u siebie…
- A to drań! – pomyślałam – wyznaczył mi taką rolę! Żebym sypiała z ważnymi personami… nadstawiała tyłka, żeby łatwiej szpiegować…. jednym słowem... dziwka dla wyższych sfer...”

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 263 słów i 1524 znaków, zaktualizowała 29 wrz 2019.

2 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto

  • AnnaAneta

    Dziwka wyższych sfer.... cudownie

    29 wrz 2019

  • AnnaAneta

    Mmm.. jak fajnie byłoby kandydować :)

    29 wrz 2019