Wiadomości z dupy 5

(Oklahoma Bob) Dużo wody w sedesie upłynęło, ale w końcu są nowe "Wiadomości z dupy”. Muszę zdradzić, że już od dawna chciałem stworzyć stronę internetową, na której wierni fani mogliby dodawać pochlebne opinie, a te negatywne byłyby usuwane i ich autorzy zamykani do więzienia. Z pomocą siostrzeńca udało mi się to. Strona nazywa się mlodyipiekny, kropka, srom.
(Kamerzysta) Dziwna ta superdomena.
(Oklahoma Bob) Tylko na taką było mnie stać. Zatrudniłem siostrzeńca do kasowania spamu.
(Kamerzysta) I ile masz wpisów?
(Oklahoma Bob) Było ponad dwieście, ale po usunięciu tych negatywnych nie zostało nic. A teraz pozostałe informacje z kraju i ze świata. Hmmmm… Hym-hym. Chark. No, w zasadzie to tyle.
(Kamerzysta) Niedawno ktoś włamał się na mojego Facebooka i ukradł wszystkich znajomych.
(Oklahoma Bob) To jeszcze nic. Mi kiedyś żona przysłała SMS-a: „Przyjdź, jestem sama”, a po chwili jeszcze jednego: „Przepraszam, to nie do ciebie”. I co mam o tym myśleć?
(Kamerzysta) A ja za to pomyliłem się i przesłałem swoje nagie zdjęcia kumplowi, zamiast siostrze.
(Oklahoma Bob) Siostrze?
(Kamerzysta) Eee... Najwyżej się to wytnie.
(Oklahoma Bob) Lecimy na żywo.
(Kamerzysta) No tak. Trzeba będzie pozbyć się świadków.
(Oklahoma Bob) A teraz zrobimy coś po raz pierwszy w tym programie. Zaproszę nic niepodejrzewającego i wcale nie podstawioną osobę z publiczności. Proszę, może pan?
(Gość) Ja?
(Oklahoma Bob) Tak, pan. Proszę nie patrzeć za siebie, bo tam nikogo nie ma. Proszę tu podejść.
(Gość) Yyy… Dzień dobry.
(Oklahoma Bob) Nazywa się pan Andrzej Grochowiak, mieszka w Pierdziszewie i tam też studiuje na drugim roku psychopatologii sadomasochistycznej. Tak?
(Gość) To prawda, ale…
(Oklahoma Bob) Pije pan tylko kawę z mlekiem, rozmiar buta to czterdzieści dwa i zdradza pan żonę z kochanką.
(Gość) Skąd pan to wszystko wie?
(Oklahoma Bob) Mój wnuk włamał się na pana konto w serwisie randkowym.
(Gość) O nie!
(Oklahoma Bob) Tak, potem stwierdził, że na dwudziestu innych portalach używa pan tego samego hasła i tam też się włamał.
(Gość) O rety! Nawet na…?
(Oklahoma Bob) Tak, tam też.
(Gość) O cholera!
(Oklahoma Bob) Proszę czytać z kartki, bo inaczej wszystko ujawnimy. Najpierw zadam pytanie. Jaka jest pana ulubiona strona internetowa?
(Gość) Czytać?
(Oklahoma Bob) Tak.
(Gość) To wu, wu, wu, kropka, mlodyipiekny, kropka, srom. Moja ulubiona strona, wchodzę na nią dziesięć razy dziennie od piętnastu lat. Tak dobrze?
(Oklahoma Bob) Dobrze. Może pan już odejść. Dziękujemy za uwagę. Następny odcinek po wakacjach, bo wyjeżdżam na Fidżi zbierać banany.

fanthomas

opublikował opowiadanie w kategorii inne, użył 448 słów i 2722 znaków.

Dodaj komentarz