JEDEN JESIENNY DZIEŃ CZ. 7

JEDEN JESIENNY DZIEŃ CZ. 7Kamil
Lekarz powiedział mi, że Bartek ma zapalenie płuc i będzie musiał zostać w szpitalu. Wchodzę do sali w której się znajduje i widzę jak śpi.  
- Mamo idź do domu ja tu zostanę- zwracam się do mamy
- Dobrze ale przyjdę jutro z rana- odpowiada  
Mama wychodzi a ja spoglądam na Bartusia, szkoda, że Zuza nie wie o jego istnieniu. Nawet nie wiem jak jej to wyznać. To ją przerośnie. Moje rozmyślenia przerywa Bartuś, który kaszle. Od razu wołam lekarza. Ten przychodzi od razu i bada chłopca. Pielęgniarka podaje leki Bartusiowi.  
- Przepraszam- wołam lekarza  
- Tak?- pyta
-Co z Bartkiem?
- Jak na razie podajemy leki i będzie musiał zostać w szpitalu przez kilka dni.  
- Dobrze. Dziękuję.  
Po rozmowie z lekarzem siadam na krzesełku w sali Bartka i czuwam przy nim. Napisałem jeszcze smsa do Zuzi. Mam nadzieje, że wszystko u niej w porządku.  
Następnego dnia zadzwoniłem do Marka informując go o sytuacji i wziąłem kilka dni wolnego. Musiałem zająć się Bartusiem jak i odpocząć od pracy. Bartek czuje się trochę lepiej, uśmiecha się. Teraz bawi się samochodzikami które przyniosła mu rano moja mama.  
Zuzia  
Wstałam z uśmiechem na twarzy. Naszykowałam się i poszłam do szkoły nie zawracając sobie głowy moją matką. Mam nadzieje, że da mi spokój choć na chwilę. Lekcje minęły szybko i z Kasią poszłyśmy do kawiarni pogadać. Kamil nie odezwał się dzisiaj do mnie. Nie wiem czy coś się stało. Oby nie. Napisze do niego później. Z kawiarni wróciłam koło siedemnastej. O dziwo nikogo nie było w domu. Zabrałam się za lekcje które poszły mi dość sprawnie. Zastanawiałam się czy zadzwonić do Kamila. Może będę mu przeszkadzać. Sama nie wiem. Moje rozmyślenia przerwał huk z dołu-pewnie matka pomyślałam i położyłam się na łóżku. Nagle przyszedł sms. To od Kamila.
- "Witaj. Jak minął Ci dzień? Wybacz, że nie odezwałem się wcześniej. Odpisz jeśli możesz :*  
- Uśmiech wkradł się mi na usta. Postanowiłam mu odpisać ale matka zawołała mnie. Musiałam zejść do niej.  



Wybaczcie tak długą przerwę. Piszcie w komentarzach czy się podoba :)

aaanaaa98

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 406 słów i 2158 znaków.

3 komentarze

 
  • cukiereczek1

    Rewelacyjna część czekam na kolejną z niecierpliwością dodaj coś szybko :* :) :*

    21 sty 2017

  • Kinga

    Bardzo krótkie ale i tak cudowne ;)

    17 sty 2017

  • blogerka

    Super :)

    17 sty 2017