- Julia! Do cholery, już wyjeżdżamy! - woła jej starszy brat Krystian
- Już schodze. - mówąc to zbiega z ostatnim pudłem z jej pokoju. Wszyscy 'pakują się' do auta, a bardziej ciężarówki wynajętej przez ich ojca żeby zmieścić tam wszystkie ubrania i i inne drobne rzeczy z całego domu. Tata postarał się o to by nie zabierać ze sobą mebli, tylko zostały zakupione nowe i czekają na rodzinę Julii w ich nowym domu. Kiedy już wszyscy siedzą w samolocie do Malibu, tata jeszcze raz wyjaśnia swojej córce, dlaczego musieli się przeprowadzić z Krakowa do Malibu. Julia nie chciała zostawiać swoich przyjaciół w Polsce. Chciała zostać tam i prowadzić swoje do tych czas spokojne życie. Podczas lotu Julia założyła słuchawki i włączyła muzykę. Po krótkim czasie użalania się nad sobą Julia zaczęła zastanawiać się jak będzie wyglądać jej pokój bo, ojciec nie chciał jej powiedzieć. Gdy już dolecieli i przyjechali pod dom Julii opadła szczęka. Dom był chyba dwa razy większy niż jej poprzednie mieszkanie. Jej poprzednie mieszkanie miało 5 pomieszczeń i łazienkę. Tu było chyba z 10 i do każdego pokoju łazienkę! Julia od razu wbiegła po schodach i wpadła do swojego pokoju. Był cudny! Miał żółte ściany i trzy wielkie lustra na jednej z ścian. Po drugiej stronie stało wielkie łóżko, a obok drzwi do garderoby! Julie nie potrafiła wydobyć z siebie ani jednego dźwięku tylko cichy pisk. Ku mojemu zdziwieniu w kącie znalazłam toaletkę z lusterkiem. Na podłodze leżał brązowy dywan. Od razu rzuciłam się na łóżko. Po zapoznaniu się z resztą domu postanowiłam przejść się na plaże na spacer.Postanowiłam kupić sobie loda czekoladowego bo, na prawdę chciało mi się. Po 13.00 zadzwonił Krystian żebym wracała na obiad. Więc postanowiłam już się zbierać. Byłam tak zapatrzona na wszystko wokół siebie tylko dziwne, że nie widziałam grupy chłopaków przechodzących obok mnie i wpadłam na jednego z nich i upadłam na chodnik. Dwójka kolegów tego chłopaka zaczęła się ze mnie nabijać. Ten chłopak również się śmiał i mówił abym uważała i jestem niezdarą. Chciałam zapadnąć się pod ziemie. Reszta dnia minęła spokojnie. Oczywiście nie powiedziałam nikomu o tym zdarzeniu przy plaży... Cdn
Mam nadzieję, że nie ma tu aż tyle błędów żeby nie dało się czytać. I zapraszam do czytania kolejnych części!
5 komentarzy
hydelonely
Kiedy nastepna????
Oliwia
@hydelonely Właśnie kończe
Julka000666
Super jak zawsze!czekam na więcej !
cudowne
szkoleniowa
Narescie jest! Juz kocham to opowiadanie!!
cukiereczek1
Ja chce dzisiaj bo fajnie się zapowiada.
Oliwia
@cukiereczek1 spoko. Napisze dziś.
❤czarnadama❤
Kiedy następna?? (przyzwyczajaj się )
Oliwia
@❤czarnadama❤ Może dziś wieczorem albo jutro rano. Zależy kiedy chcecie