"Niepewność część 5

A oto i obiecana kolejna część:)) dziekuję, że pozwoliliście się naciągnąć na te komentarze. To strasznie motywujace:D Kochani jesteście:) <3 Miłej lektury!



"NIEPEWNOŚĆ”
     Oboje zasnęliśmy dopiero nad ranem, jednak nie dane nam było wypocząć. Ze snu wyrwał nas bowiem natarczywie wibrujący telefon Wojtka. Chłopak leniwie otworzył oczy i ręką dłuższą chwilę szukał komórki.
- Skarbie odbierz to błagam, bo znowu zaczyna boleć mnie głowa.- spojrzałam na męża błagalnie.
- Too może ja nie będę odbierał tego telefonu i spróbujemy zapobiec temu Twojemu bólowi?- zasugerował Wojtek i przysunął się do mnie
- Kochaniee odbierz ten telefon- rzuciłam z uśmiechem podnosząc się z łóżka.
-Haloo. No w domu, a gdzie mam niby być o tej porze?- wyczuwałam w głosie męża nieznaczną nutkę irytacji. Usiadłam na brzegu łóżka i słuchając rozmowy starałam się wywnioskować, kto dzwoni.
- I, że co ja mam z tym wspólnego. Niech zadzwoni po jakąś "złotą rączkę” nie przepłaci.- Wojtek denerwował się coraz to bardziej
- Mamo przecież jestem spokojny, ale nie mogłem wczoraj dojechać, nie dziś też nie a z resztą nie wiem muszę kończyć.- rzucił rozłączając rozmowę.
Siedziałam i patrzyłam na męża. Na jego twarzy malowało się zdenerwowanie. Nie wiedziałam czy powinnam pytać o jego powód. Chociaż w sumie chyba się domyślałam. Po dłuższej chwili Wojtek sam się odezwał.
- No nie wytrzymam, co one mają z tymi roletami, trzeba było zamówić dowóz z montażem.- wstał z łóżka i podszedł do okna. Ja nie mówiłam nic. Nie wiedziałam, co powiedzieć, a może bardziej obawiałam się, że z tej rozmowy wyniknie jakaś kłótnia.
Westchnęłam i wstałam z łóżka. Chyba zrobiłam to zbyt gwałtownie, bo zakręciło mi się w głowie, podtrzymałam się stolika aby nie upaść.
- Kochanie nic Ci nie jest?- usłyszałam za sobą czuły głos męża i poczułam jego silne ramiona. Pomógł mi usiąść na łózku
- Zrobię Ci gorącej herbaty i coś do jedzenia- nie czekając na moją reakcje ruszył do kuchni. Ja siedziałam jeszcze przez chwilę w bezruchu, bo oblewał mnie gorący pot. Zebrałam się w sobie i wstałam z łóżka. Kiedy weszłam do kuchni na stole stała już jajecznica i kubek z parującą herbatą. Oboje z mężem zasiedliśmy do śniadania.
- "jak bardzo brakowało mi takich chwil”- myślałam upijając kolejny łyk herbaty. Musiałam się przy tym mimowolnie uśmiechać, bo Wojtek patrzył na mnie rozpromieniony i powiedział:
- Widzę, że moja Misia wraca do siebie- a po chwili dodał- zjemy i może pójdziemy razem odebrać Bartusia?
- Jasne- prawie krzyknęłam- przez to całe zamieszanie wstyd się przyznać, ale zapomniałam, że mały wciąż jest u Mani. Szybko zrobiłam dwa ostatnie łyki herbaty i ruszyłam do korytarza.  
-Skarbie chwileczkę, przecież powiedziałem, że pójdziemy razem. Zjedz spokojnie dopij herbatkę.- Uśmiechnęłam się do męża nakładając buty.
- OK rozumiem- rzucił z uśmiechem i również zaczął szykować się do wyjścia.
- Serio chce Ci się tak daleko ze mną iść?- zapytałam z lekkim niedowierzaniem.
- Jasne, z Tobą choćby na koniec świata- rzucił poprawiając mój szalik. Po chwili dodał- Mania musi zobaczyć, że kryzys zażegnany.
Ruszyliśmy w drogę
- Aaa czyli o to chodzi- powiedziałam śmiejąc się
- Ooo co?- zapytał Wojtek udając zdziwienie.
- Noo jak to? Nie chcesz się narażać Mańce- wybuchnęłam śmiechem
- Dobrze. Niech będzie rozgryzłaś mnie. Wolę się nie narażać twojej przyjaciółce
- Ii masz rację!- skwitowałam z uśmiechem
Już po chwili byliśmy u Mani. Nasz mały bawił się beztrosko otoczony pluszakami. Dziewczyna przywitała nas promiennym uśmiechem
- Miło widzieć was takich szczęśliwych i najważniejsze że razem- zakończyła przytulając się do nas. Po siedzieliśmy chwilę po gadaliśmy. Po czym ruszyliśmy we trójkę w drogę powrotną. Szliśmy zadowoleni, a ja wreszcie czułam się spokojna i szczęśliwa. Kiedy mijaliśmy dom mojej teściowej z jego drzwi wyłoniła się mama Sylwii i zwróciła się do Wojtka:
- Pozwól na momencik, chciałabym zamienić z Tobą słówko- jej mina nie wróżyła niczego dobrego…..

Mysterious

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 806 słów i 4316 znaków.

23 komentarze

 
  • popi

    mega super opowiadanie :)

    30 gru 2014

  • szepczi

    Dodaj jeszcze coś, to opowiadanie jest boskie :)

    30 gru 2014

  • anusia

    świetne i genialne :D mam nadzieję że dodasz jeszcze coś dzisiaj :)

    30 gru 2014

  • rrrrr

    już się nie mogę doczekać :)

    30 gru 2014

  • alabastrowa

    Dawaj kolejną

    30 gru 2014

  • Oleczka

    Tak bardzo prosimy kolejną :p

    30 gru 2014

  • LoveHaze

    Kocham,to opowiadanie <3 Szybko kolejna część :*

    30 gru 2014

  • Moniakkk

    Super :) czekam na next :)

    30 gru 2014

  • XYZ

    super ;) czekam na następną

    30 gru 2014

  • Karla

    Dodaj coś jeszcze :p

    30 gru 2014

  • Karla

    Dodaj coś jeszcze :p

    30 gru 2014

  • zafascynowana83

    Normalnie nie mogę sie doczekać. Jak zawsze wyszło cudnie. Następna fanka ;)

    30 gru 2014

  • Ktosia

    Kochana coraz ciekawiej :)

    30 gru 2014

  • Mysterious

    Bardzo się po staram jeżeli będzie ta 18-stka dodać coś jeszcze dziś:)

    30 gru 2014

  • Nexti

    a czy jeżeli będzie 18 komentarzy wstawisz jeszcze dziś ??

    30 gru 2014

  • natka

    cudo!! :D czekam na kolejny :)

    30 gru 2014

  • Nexti

    a idź ty w cholere 18 komentarzy ?! ;D dziewczyno zlituj się nad nami xD my tu wytrzymać nie możemy ;3 masz mi jeszcze dziś wstawić następną część !! ;*

    30 gru 2014

  • Karolina97

    dawaj prędko kolejną ! :)

    30 gru 2014

  • Mysterious

    Kolejna pojawi się hmm muszę się czymś zobowiązać. A więc pojawi się gdy będzie 18 komentarzy:)) Kocham was<3

    30 gru 2014

  • XYZZ

    Nie mogę doczekać się kolejnej :p

    30 gru 2014

  • Mysterious

    Obiecałam więc słowa nalezy dotrzymać:)

    30 gru 2014

  • MAM NADZIEJĘ...

    ŻE PISZESZ JUŻ TERAZ I WRZUCISZ ZA MINUTĘ :D

    30 gru 2014

  • Olaa

    Jestem szczęśliwa że dodałaś kolejną część :p

    30 gru 2014