Od nowa ~1

Obudziłam się kiedy już byliśmy na miejscu. Nasz nowy dom znajdował się w środku lasu trochę dziwne miejsce ale mi się podoba. Mój pokuj był na 2 piętrze. Rozpakowanie zajęło parenaście godzin więc była już 21. Położyłam się spać bo jutro do nowej szkoły a chciałam być w miarę przytomna. Rano ledwo co zdążyłam do szkoły. Dziś znaczne chodzić no nowego liceum.Szkoła jest dość dóża mam nadzieje, że się nie zgubie. Weszłam przez wielkie drzwi frontowe i zaczęłam szukać sekretariatu z wielkimi drudami znalazłam sekretariat.  
-D-dzień dobry jestem Alicja jestem tu nowa przyszłam po plan lekcji. Ach ta moja nieśmiałość chcesz zabrzmeć normalnie, a kończy się na tym, że się jąkasz.
-Ach już szukam cókiereczku.
Starsza pani zaczęła grzebać w papierkach i po chwili podała mi kartkę z planem. Pierwszy miałam polski w sali 113. Znalazłam salę i usiadłam w ostatniej ławce pod oknem. Gdy przechodziłam przez korytarz i wchodziłam do sali czułam jak inni uczniowie dziwnie na mnie patrzą. Pewnie chodzi o moje oczy. Pierwsza lekcja minęła spokojnie. Na przerwie chciałam z kimś porozmawiać ale moja nieśmiałość wzięła górę. Następną lekcje miałam w sali 303. Szlam przez korytarz i czytałam książkę kiedy wpadłam na kogoś i upadłam na podłogę. Tym kimś okazał się być wysoki szatyn z morskimi tęczówkami.
-Przepraszam nie zauważyłem cie nic ci nie jest.-Powiedział chłopak wyciągając dłoń w moim kierunku.
-N-nie nic mi nie jest przepraszam.  
Nie pewnie przyjełam pomoc. Kiedy wstałam mogłam mu się bardziej przyjrzeć. Spojrzałam mu w oczy i zobaczyłam, że dziwnie na mnie spogląda.
- Twoje oczy. - Powiedział po chwili.
- Ach to nic. Odparłam. Szypko spuśćiłam głowę i poszłam w swoją stronę. Reszta lekcji minęła tak jak pierwsz spokojnie tylko te spojrzenia. Szłam w kierunku przystanku kiedy usłyszałam krzyk
-Hej zaczekaj- wołającym okazał się chłopak z wcześniej. Stanełam i czekałam ze spuszczoną głową aż przybiegnie.






W razie błedów przepraszam. Bardzo proszę was o komentowanie chętnie posłucham waszej opini.=^.^=