Po obiedzie Kamila się rozpakowywala. Myslala tez o tym, ze bedzie piatym kolem u wozu na tej kolacji. W koncu Johann i Celina byli para. Niedawno plakala z tego powodu, ale teraz gdy przyjaznila się z Forfangiem to nie stanowilo jej to problemu. Wazne, ze miala go przy sobie. Uslyszala pukanie do drzwi i poszla otworzyc, stal w nich Rune Velta, Norweski skoczek.
-Czesc, to Ty jestes Kamila? Johann kazal Ci przekazac, ze kolacja odwolana. Przykro mi. No wiec, pa.-to mowiac odszedl spowrotem.
Kamila stala za zamknietymi drzwiami jeszcze polgodziny, lzy same splywaly jej po zaczerwienionych policzkach. "Jak on mogl to zrobic?", "Nie rozni się od innych", "Zwykly dupek i tyle", "Zaluje tej wyprowadzki, tego ze go poznalam, myslalam, ze to ideal ale jednak nie rozni się od zwyklych ludzi, a nawet jest gorszy". Po tych myslach usnela w swoim lozku.
***
Obudzilo ja ciche pukanie do drzwi. Jeszcze zaspana otworzyla je i zdziwila sie. Za drzwiami do jej pokoju stal Richard Freitag.
-Moge wejsc? - spytal i nie czekajac na odpowiedz wszedl do srodka
-Co tu robisz? Jestes przeciez Niemieckim skoczkiem o ile mnie pamiec nie myli-powiedzjala Kamila
-Tak jestem Niemcem, ale spedzam wakacje w Norwegi. Przyjechalem tu z Marinusem i Andreasem.
-O widze, ze lubicie ten kraj. Ja zdazylam go znienawidzic po jednym dniu pobytu, a musze tu mieszkac jeszcze co najmniej 2 lata. I pomyslec, ze niegdys to bylo moje marzenie- odparla sennie Kamila
-Ktos Cię zranil? Na taka wygladasz. I masz zaschniete lzy na policzkach - podszedl i wytarl je dziewczynie
-Tak, ten dupek Johann i poczesci Rune - powiedziala dziewczyna, i strescila Richardowi reszte
-O to musialo bolec. Sluchaj moze dasz namowic się na basen? Poszlibysmy jeszcze z Wellim, bo Kraus zabawia się z jakimis panienkami-powiedzial Richard i wzdrygnal się na mysl o Marinusie
-Wiesz co jestes taki mily. Czemu nie, kocham basen. Spotkajmy się za polgodziny pod skocznia - odparla Kamila
-Okej, starczy Ci tyle czasu?-zdziwil się Niemiec
-Jasne, a co mam innego do roboty, a do skoczni mam 5 minut-powiedzjala dziewczyna
-Spoko, to pa
-Pa
1 komentarz
Tomasz
Hahaha. To tak bardzo śmieszne i nierealne.
Rosemary
@Tomasz to nie chodzi o to by bylo realne. Wiele osob pisze takie opowiadania..a w marzenia trzeba wierzyc. No chyba ze Ty nie masz żadnych
Tomasz
@Rosemary oczywiście, że mam marzenie. Tak wybujałe i nierealne, że doskonale wiem, iż nigdy nie zostanie ono spełnione.
Rosemary
@Tomasz ja wierze w wiele marzen, ktore raczej sie nie spełnia...ale nie przeszkadza mi to. I napewno Twoje marzenie jest normalniejsze od mojego
Tomasz
@Rosemary śmiem wątpić w ostatnie zdanie Twej wypowiedzi.
Rosemary
@Tomasz Eh uwierz to jest marzenie, ktore nie spelni sie raczej nigdy. Nie wiem jakie Ty masz ale wierze, ze bardziej realne. Bo na pewno nie jestes tak dziwny by wierzyc w cos takiego jak ja
Tomasz
@Rosemary mniemam, iż chodzi Ci o te elfy. Jeśli tak, to sądzę, że nasze marzenia mogą być w pewien sposób porównywalne.
Rosemary
@Tomasz Nie, znaczy akurat nie o to mi chodzilo. Sa dwie rzeczy, ktorych nie wiem jak bardzo bym pragnela to mi sie nie uda ich zdobyc.. Wierzysz w wampiry w takim razie? Skoro mowisz ze to podobne do elfow
Tomasz
@Rosemary chodziło mi bardziej, że może być to w tej samej mierze niemożliwe.
Rosemary
@Tomasz A okej. Rozumiem