Bezgranicznie uzależniona cz.1

Wróciłam do domu z zamiarem pooglądania telewizji, jednak po wejściu do mojego pokoju usłyszałam śpiewanie, oraz zauważyłam moich rodziców, wraz z moją młodszą siostrą z tortem.  

-(...)Niech żyje nam! A kto? Julia!  

To dzisiaj. Wreszcie mam wyczekiwane 16lat! Wyleciało mi z głowy! Nigdy nie sądziłam, że można zapomnieć o swoich urodzinach!  

Rodzice wręczyli mi duży karton, w którym było coś, co od wyprodukowania chciałam mieć! Wreszcie mam konsolę ProFiv!!  

-Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję! -krzyczałam im do uszu, gdy ich przytulałam.  

-Proszę.. -przerwała przytulenie moja 8-letnia siostra. Dała mi kartkę. W środku była nasza rodzina. Szczęśliwa. Urocze..  

-Dziękuję -powiedziałam i po chwili miałam ją na rękach.  

**

Podłączyłam wszystkie czujniki konsoli do prawie każdej części mojego ciała i po chwili znalazłam się w wirtualnym świecie.  

Wybierz nick  

Ujrzałam ten napis chwilę później.

Lurewia  

Zawszę używałam tej nazwy, który powstał przypadkowo.  

Czekaj...

Kolejny napis po którym zaczęło pojawiać się mnóstwo przewijających kolorów. Po chwili ukazała się postać. Wyglądała jak ja. Była niemalże identyczna.  

**  

Wszystko zrobiłam i potem znalazłam się w nowym świecie.. Wirtualnym świecie.. Czułam każdy, nawet najmniejszy podmuch wiatru. Każdą kroplę wody, która spadała z drzew. Słyszałam zwierzęta. Były daleko. Otworzyłam oczy i poczułam, że mogę wszystko. Byłam w lesie. Bardziej w dżungli. Pełno tu lian i pnączy. Czytałam na opakowaniu, że w ciągu trzech minut od rozpoczęcia gry nikt nie może cię zabić. Żaden gracz.. Dlatego też postanowiłam zrobić jak najszybciej pierwszą misję.  

Zabij szarego wilka  

Pomoc : Znajdziesz go w lesie lub na polanie.

Super. Na pewno zdążę.  

**

Biegłam ile sił w nogach uciekając przed kimś. Nie miałam żadnej broni. On miał nóż i wydaje mi się, że pistolet. Skąd miałam wiedzieć, że to jego butelka z wodą? Jestem strasznie spragniona po walce z wilkiem. Widzę go. Jest coraz bliżej. Potknęłam się o korzeń wystający z jakiegoś leśnego drzewa. To koniec..  

Czuję go. Słyszę go. Dotyka mnie. Odwraca twarzą do siebie. Wpatruje się we mnie, poczym daje mi się napić.  

-Wszystko ok? -pyta dość przerażony

-Wszystko mnie boli..  

Wzięłam łyk. Drugi. Trzeci. Po chwili butelka była pusta, a ja wciąż byłam spragniona...

-Odłącz się i odpocznij, a ja cię zabiorę do obozu.  

-Czemu mi pomagasz?

-Sam nie wiem.  

Chciałam zadać więcej pytań. Chciałam dowiedzieć się po co, dlaczego i ciągnąc tę rozmowę, ale ból był niewyobrażalny. Najbardziej bolała mnie noga. Tak, noga.  
**

Wyłączyłam grę i otworzyłam oczy. Wszystko wydawało się zbyt nudne. Chciałam wrócić tam i zobaczyć czy na pewno mnie stamtąd zabierze, czy może raczej zabije.. Czy gdzieś wywiezie.. Ale nawet gdyby to zrobił to nie mam nic do stracenia.. Ewentualnie śmierć jednego szarego wilka.  

Nie mogłam wstać.. Gdy próbowałam czułam narastający ból w nodze. Dokładnie w tej samej, którą walnęłam w korzeń drzewa.., , W tej grze nie ma granic! "

**

-I co.. Jak podoba Ci się konsola? -zapytała mama, gdy zeszłam się napić..  


^^^^^

Co prawda, to prawda.. Pro Ana nie napisana a ja wstawiam jakieś inne gówna XD No ale cóż.. XD

A tak serio to postaram się jutro lub pojutrze wstawić 10cz. Pro Any, a póki co mam nadzieję, że to się spodobało C:
Nie wiem do jakiej kategorii to wrzucić, więc może by mi ktoś pomógł? XD


Łapka w górę! √
Obserwuj! √
Komentuj! √

Vessene

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 652 słów i 3608 znaków, zaktualizowała 31 maj 2015.

Dodaj komentarz