Rozdział 7 Nieidealne życie

Z niedowierzaniem wpatrywała się w Martynę oglądającą ze śmiechem film.Obok niej na kanapie siedzieli rodzice.Właśnie pan Marek opowiedział żart i wszyscy się z niego śmieją.Paulina przeszła obok nich obojętnie.
-O Paulina.Może obejrzysz z nami?-zapytała pani Ilona nie mogąc opanować śmiechu.
-Nie dziękuję.Pójdę już do siebie.
Wbiegła po schodach i skierowała się ku swojemu pokojowi.Gdy się tam znalazła rzuciła się na łóżko i przytuliła do poduszki.Nagle przypomniała sobie o pamiętniku schowanym na dnie torby.W pośpiechu wyjęła do i zaczęła pisać.
                                     Drogi Pamiętniku!
,,Powinnam się cieszyć i dobrze o tym wiem.Ale to jest ponad moje nerwy.Moi rodzice adopcyjni...Ehhh.Zacznę inaczej.Jak się okazało pani Ilona i jej mąż mają córkę.I to jaką!Ich córką jest Martyna!Dziewczyna która zajmuje większość twoich kartek pamiętniczku.Nie była zbyt zadowolona gdy dowiedziała się że będzie miała siostrę.Potem dowiedziałam się dlaczego.Powiedziała mi że jej rodzice od dawna się nią nie interesują i boi się że teraz będzie jeszcze gorzej.Że całą uwagę będą poświęcać mnie.Ale zaakceptowała to że jej rodzice mnie zaadoptowali.Poszłam się przejść.I co?Spotkałam Monicę.Była cała zapłakana.Okazało się że jej matka zostawiła ją i jej ojca.Teraz on nie daje sobie rady.Na końcu na mnie nawrzeszczała.Tak samo zrobiła na końcu rozmowy tego samego dnia Martyna.A kiedy wróciłam do domu zobaczyłam świetnie bawiących się moją siostrzyczkę i rodziców.Oczerniała rodziców a tak naprawdę mają świetny kontakt.Okłamała mnie.Jest oszustką.Nie mogę uwierzyć że dałam się nabrać na jej..."
Przerwała pisanie.A raczej przerwał jej hałas dobiegający z dołu.Zdenerwowana tym co może ją jeszcze dzisiaj spotkać zeszła na dół.I po raz kolejny przeżyła szok widząc...

Realna24

opublikowała opowiadanie w kategorii inne, użyła 356 słów i 1897 znaków.

Dodaj komentarz