Od porwania do zakochania cz.2

Leżałam na łóżku kilka godzin i myślałam o tym wszystkim, czy on jeszcze do mnie przyjdzie, co ze mną zrobi?. Za oknem było już ciemno moje oczy same się zamykały postanowiłam się chwilę przespać. Rano obudziło mnie słońce, rozejrzałam się po pokoju nie było go więc postanowiłam zejść na dół i zobaczyć czy tam go nie ma. weszłam najpierw do kuchni później do jadalni a na końcu do salonu. nigdzie go nie było postanowiłam więc usiąść przed telewizorem i poszukać czegoś fajnego, niestety szukałam pół godziny i nic nie znalazłam więc wyłączyłam telewizor i powędrowałam do kuchni żeby coś zjeść w tym czasie on wrócił i od razu zaczął krzyczeć:
-Co ty tu robisz? Dlaczego wyszłaś z pokoju ?
- Chciałam sprawdzić czy jesteś w domu i chciałam pogadać-oznajmiłam mu jego złość na twarzy znikła
-Masz więcej razy nie wychodzić z pokoju bez mojego pozwolenia-powiedział już łagodnym głosem  
-Dobrze a czy teraz możemy pogadać ?
-No ok, chodź do salonu.
Weszliśmy do salonu, usadowiliśmy się na kanapie i od razu zaczęłam atakować go pytaniami:
-Co teraz zamierzasz ze mną zrobić? Po co ci to wszystko było? Jak ty w ogóle masz na imię?
-hola hola koleżanko po woli.. A więc zacznijmy od pierwszego pytania.. Jeszcze nie wiem co z tobą zrobię myślałem, że to wszystko wyjdzie inaczej, że na prawdę będziesz jak ona ale myliłem się to tylko podobieństwo wyglądu. potrzebowałem tego, potrzebowałem jej ale nie wyszło, a co do mojego imienia to jestem Przemek  
-Jej.. no nie wiem co mam powiedzieć nawet jeśli chciałabym ci ją zastąpić to nie dałabym rady każdy jest wyjątkowy, nie idzie grać kogoś innego ponieważ jego rola jest już zajęta Przemku  
-Dobra koniec tych czułości. Jadę na zakupy potrzebujesz czegoś?
-Nie, ale proszę cię skoro nie jestem jak ona to wypuść mnie nikomu nic nie powiem
-HAHAHA.. nie ma takiej opcji najpierw tak długo cię obserwowałem a teraz mam cię wypuścić  
-Ale przecież nie jestem nią nie przydam ci się do niczego  
-ehh.. muszę pomyśleć nad tym wszystkim a teraz idę  
-nie proszę stój mam jeszcze jedno pytanie  
-no pytaj.
-Jak długo mnie obserwowałeś ?
-Około trzech miesięcy ale czy to ważne ?
-Pewnie, że ważne obcy facet obserwował mnie przez długi czas a teraz siedzę zamknięta w jego domu i w dodatku nie wiem co chcę ze mną zrobić a ty się jeszcze pytasz czy to ważne- zaczęłam krzyczeć  
-spokojnie mała już nie taki obcy hehe papa wrócę za jakiś czas masz moje pozwolenie możesz chodzić po domu.
Zanim zdążyłam powiedzieć co kolwiek on już stał za drzwiami. wyjrzałam przez okno w około były same pola i lasy żadnego domu " idealne miejsce na trzymanie zakładników" pomyślałam i zaśmiałam się sama do siebie nie wiem dlaczego ale to wszystko nagle zaczęło mnie śmieszyć. Udałam się do pokoju i położyłam na łóżku przed moimi oczami pojawił się obraz Przemka, jego śliczne niebieskie oczy. Tak miał śliczne oczy i mimo tego, że mnie porwał sądziłam że jest przystojny i pociągający.. EJ PRZESTAŃ TAK MYŚLEĆ skarciłam się w myśli on w końcu mnie tu trzyma ale to nie zmienia faktu, jest przystojny... kurcze i znowu. Wstałam szybko i poszukałam łazienki, wykorzystałam moment że go nie ma aby się odświeżyć. Siedziałam pod prysznicem pół godziny gdy wyszłam usłyszałam jego krzyk:
-Kamila gdzie jesteś?...

************************************************************************************************

Kolejna część opowiadania mam nadzieję że lepsza. Piszcie w komentarzach jak się podobało krytykę też przyjmuję :) może wieczorem będzie kolejna część :)

niezniszczalnaja

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 681 słów i 3744 znaków.

5 komentarzy

 
  • Klaudynka

    Może być nie jest źle  :blackeye:

    20 maj 2016

  • ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    Syndrom sztokholmski ??? :D
    Czekam na kolejną część opowiadania ...

    6 kwi 2015

  • Lovky^^

    Świetne.. Czekam na następną część ;)

    4 kwi 2015

  • niezniszczalnaja

    dziękuje za dobre słowo :)

    4 kwi 2015

  • :) :)

    Zapowiada się ciekawie i trzeba wziąć pod uwagę, że to twoje pierwsze opowiadanie więc pisz dalej zobaczymy co się dalej wydarzy ;)

    4 kwi 2015