The last meeting cz. 3

Weszła do pokoju i zamknęła za sobą drzwi. Z poduszki wyciągnęła swój pamiętnik. Chciała w nim opisać wydarzenia, które miały miejsce w ostatnich dniach. Zaczęła pisać. Drogi Pamiętniku... rozpisała się prawie na trzy strony.  
Nagle do pokoju weszła mama. Zaczęła na nią krzyczeć. Dowidziała się co zrobiła. Wyzywała ją od najgorszych. Kamili łzy spływały po policzkach. Chciała cofnąć czas ale nie mogła. Siostra także była przeciwko niej. Cały świat jej się zawalił. Chciała się zabić. Nagle usłyszała jakieś głosy.
- Kamilo, Kamilo, obudź się. -powiedziała mama.
- Co? Co się dzieje? -powiedziała zaspana.  
- Przyszła Martyna.
- Czyli to był tylko sen. -powiedziała cichym głosem z uśmiechem na twarzy, schowała pamiętnik i popędziła na dół, gdzie czekała na nią przyjaciółka.
-Cześć. -powiedziała Martyna smutnym głosem.
- Hej kocie. Przepraszam Cię za wszystko. Idź do mojego pokoju a ja zrobię nam gorącą czekoladę i zaraz przyjdę. -powiedziała Kamila z wielkim zadowoleniem.  
Martyna poszła więc do jej pokoju. Usiadła na łóżku i cierpliwie czekała. Po kilku minutach Kama weszła do pokoju z dwoma kubkami. Postawiła je na stoliku koło łóżka i uśmiechnęła się do przyjaciółki. Po chwili zaczęła rozmowę.
- Wiem, nie powinnam tak się zachować ale było mi głupio. W końcu to twój brat.
- Wybaczyłam Ci. Byłam w szoku, gdy się dowiedziałam ale jesteś moją przyjaciółką i nie mogę cię zostawić. Chcę abyś była szczęśliwa. Nieważne z kim. Ważne żebyś dobrze wybrała.
- Dziękuje Ci za wszystko. I jeszcze raz przepraszam. -powiedziała słodkim głosem.
- Powiedź mi tylko, czy wy... czy wy jesteście razem? -spytała zaciekawiona Martyna.
- Nie. Chodź wyznaliśmy sobie co czujemy. Kocham go i chcę z nim być. Wszystko zależy od niego. -westchnęła.
- Nie martw się będzie dobrze. -powiedziała pocieszając przyjaciółkę i szybko zmieniła temat.
Rozmawiały chyba z godzinę. Wpadły na pomysł aby wyjść na miasto. Wzięły ze sobą potrzebne rzeczy i poszły na przystanek. Musiały dość długo czekać. Postanowiły pojechać do parku, który jest ich ulubionym miejscem. Gdy podjechał tramwaj wsiadły i poszły na sam tył. Kamila doznała szoku. Zauważyła, że kilka siedzeń przed nią stoi chłopak, który przed laty starał się o jej serce. Wyprowadził się dwa lata temu za granice ale najwidoczniej wrócił. Z początku myślała, że jej się wydaje i nic nie mówiła. Nagle zobaczyła go Martyna i powiedziała:
- Zobacz, tam przypadkiem nie stoi Michał?
- Myślałam, że mi się wydaje, że to nie może być on. A jednak. Mam nadzieje, że mnie nie zauważy. -powiedziała z przerażeniem.  
Myślała tylko o tym aby szybko wysiąść z tramwaju. Nadszedł oczekiwany przystanek. Niestety, chłopak także wysiadł. Zauważył dziewczyny i podszedł do nich razem z kumplami.  
- Ooo, no proszę kogo ja widzę. -śmiał się chłopak.  
- Odpuść. -powiedziała Kamila.  
- Jeszcze ci nie przeszło? Ale muszę powiedzieć, że jesteś piękniejsza niż dwa lata temu. No i dojrzalsza. -mówił ze śmiechem.
- Czego ty ode mnie chcesz? Nie widzisz, że jestem zajęta? -odpowiedziała z poddenerwowaniem.  
- Może powtórzymy historię? Nie mów, że nigdy na mnie nie leciałaś.  
- Odwal się od niej. Zajmij się swoim życiem. -powiedziała z niepokojem Martyna.
Chłopak dał sobie spokój i zostawił dziewczyny. Te pobiegły do pobliskiego parku aby tam odpocząć. Było gorąco. Na słońcu ponad 30 stopni. Miały ze sobą koc, dlatego wyjęły go z torby i rozłożyły na trawie. Założyły okulary i położyły się. Kami ciągle myślała o byłym wielbicielu. Nic do niego nie czuła jednak wspomnienia wróciły. Niegdyś mimo tego, że nigdy go nie kochała uważała go za przyjaciela. Niestety on czuł coś więcej i nachodził ją kiedy to było możliwe. W końcu dowiedziała się, że chłopak razem z rodzicami wyjeżdża do innego kraju. Pomyślała, że w końcu się od niego na zawsze uwolni. Jednak wrócił. Miała jednak nadzieje, że się zmienił i przestanie ją dręczyć. Tak się zamyśliła, że nie słyszała co mówiła do niej koleżanka.  
- Czy ty mnie w ogóle słuchasz? -spytała przyjaciółka.
- Przepraszam, mówiłaś coś?  
- O czym tak myślisz? Zakochana? -powiedziała śmiejąc się.  
- Myślałam o... -nie zdążyła powiedzieć, ponieważ Martyna jej przerwała.
- O Krystianie?  
- Myślałam o Michale. Boje się, że znowu sie zacznie. Sama wiesz jak było. Jednak przypomniały mi się te dobre chwile. Kiedy się przyjaźniliśmy. Był mi bardzo bliski. A co do Krystiana to... -przerwała.
- Kochasz go prawda? -spytała przyjaciółka.
- Bardzo widać?  
- Jestem twoją przyjaciółką, zauważę wszystko. -mówiła z uśmiechem.
- Nigdy Ci tego nie mówiłam ale... kochałam kiedyś Michała. Zaproponował mi związek ale powiedziałam, że nie jestem jeszcze gotowa. Tak na prawdę kochałam go ale oddałam się nauce. Dzisiaj uczucia wróciły. Ale zależy mi na Krystianie. Nie wiem co robić. Mam mętlik w głowie. -mówiła ze smutną miną.

Klaudix

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 985 słów i 5181 znaków.

2 komentarze

 
  • NataliaO

    Zapoznałam się z opowiadaniem i przyznaję, że opowiadanie świetne. Super się czyta od pierwszego rozdziału :)

    20 paź 2015

  • Klaudix

    @NataliaO Jest mi bardzo miło ;) Bardzo dziękuję :)

    20 paź 2015

  • NataliaO

    @Klaudix  :kiss:

    20 paź 2015

  • OlaUnicorn

    Świetne!  <3

    20 paź 2015

  • Klaudix

    @OlaUnicorn Z całego serduszka dziękuję i cieszę się, że się podoba :)

    20 paź 2015