Nieoczekiwanie cz. III.

Wymięta biel pościeli. Kobieta leżała w łóżku otulona ciepłą kołdra. W ręku trzymał telefon. Palcem wskazującym delikatnie muskała ekran urządzenia. Sprawdzała powiadomienia z portali, w których posiada konto. Tuż po godzinie 23 otrzymała wiadomość na portalu randkowym. Jednak zanim odczytała wiadomość, musnęła palcem nazwę użytkownika, od którego ją otrzymała. "Gentleman", bo tak brzmiał nick, był średniego wzrostu. Niebieskookim brunetem. Twarz miał okrągłą, a włosy opadały mu na oczy. Zdjęcie, które zamieścił na profilu, przedstawiało "Gentlemana", ubranego w białą koszulę i spodnie "na kant". Można przypuszczać, iż jest to fotografia z jakiejś uroczystości. Dość przystojny. Lekki zarost dodawał mu elegancji i powagi. Było to jedynie zdjęcie. Pod nim znajdował się krótki opis: "Szukam, lecz sam do końca nie wiem kogo. Chyba kogoś, kto będzie moim dopełnieniem, moją drugą połówką jabłka. W kobiecie cenię jej poetyckość, jej liryczność. Lubię, gdy kobieta jest nieoczywista. Mogę wówczas odkrywać jej tajemnicę kawałek po kawałku. Tajemnica jest w kobietach najpiękniejsza". Romantyk - pomyślała - romantyk, albo dobry bajerant, który chce poderwać dziewczyny na uduchowionego poetę. Chociaż... . Musnęła palcem ekranik - strona zjechała niżej. Nacisnęła zakładkę "zainteresowania". Wyświetliło się wężyk słów. Literatura, Fiodor Dostojewski, Bieganie, Nocne niebo, Henryk Sienkiewicz, Jazz. Niewątpliwie romantyk. Do tego oczytany i wysportowany. Tylko co ten facet robi na portalu dla singli, dla osób, które jedynie drogą elektroniczną potrafią nawiązać kontakt z płcią przeciwną nie tracąc pewności siebie. Nie, zbyt pochopna ocena. Może jest nieśmiałym romantykiem marzącym o miłości doskonałej, a świat serwuje mu tylko przelotną miłość, a on potrzebuje tej prawdziwej, tego uczucia pięknego, wzniosłego. W akcie desperacji decyduje się na ten radykalny krok poszukiwań uczucia w Internecie.  
     Spoglądała na ekranik telefonu i rozmyślała o nieznajomym. Jeszcze raz włączyła jego zdjęcie i przyglądała się z uwagą. W końcu zdecydowała się odczytać wiadomość. Nacisnęła na mrugające powiadomienie "wiadomości". Po chwili pojawiła się wiadomość: "Jedno słowo może stać się początkiem nowej historii. Proszę odpisz". Przeczytał w myślach po czym kilkakrotnie wyrecytowała wiadomość na głos. W jej glosie słychać było jednocześnie zaskoczenie, jak i zainteresowanie. Te dwa zdania były inne od tych, które zazwyczaj pisali mężczyźni szukając miłości na tym portalu. Ich słowa - banalne, jakby wycięte z poradnika "Jak umówić się z dziewczyną". Zachwycali się, komplementowali, wychwalali walory fizyczne. Niejeden przechwalał się swoimi zdolnościami i finansami. Bzdury, puste słowa. Natomiast ta krótka wiadomość intrygowała. "Jedno słowo może stać się początkiem nowej historii" - powtórzyła. Nadchodził sen, lecz ona nie chciała teraz zasypiać. W jej głowie zakiełkowała ziarenko ciekawości. Setki słów, tysiące słów, a wśród nich to jedno jedyne.  
- Tak, nie myliłam się - zagubiony romantyk szukający zrozumienia i ciepła.  
     Sen kleił powieki. Powoli odpływała do onirycznej krainy. Wyłączyła aplikację i odłożyła telefon na szafkę. Jednak w jej głowie majaczył obraz mężczyzny w garniturze, który szepcze słowa tajemniczej, poetyckiej wiadomości. W tym obranie, ona próbuje odpowiedzieć, lecz słowa się rozpływają, nikną w przestrzeni między nią, a "Gentlemanem". W głowie wirowały słowa próbując ułożyć się w zdanie. Jednak zamiast zdania, pojawiał się chaos. Powieki opadły, zdanie się rozpadło, a słowa zamieniły w sny.

szejkan

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 667 słów i 3906 znaków.

Dodaj komentarz