Skatepark - część V

Szliśmy w kierunku mojego domu, zaczęło się robić ciemno powoli. Szliśmy przez park. Sebastian złapał mnie za rękę, spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam. Po chwili zapytał:
-Chciałabyś coś więcej ?  
-sama nie wiem, nie wiem czy jestem na to gotowa.
-jak to nie wiesz? wiesz ja się tylko pytam, nie nalegam żebyś mi teraz odpowiedziała.
-Ale ja nadzwyczajnie w świecie nie wiem. Boje się...
- Czego?
- Że cię pokocham, a coś miedzy nami się zepsuje.
Zatrzymaliśmy się spojrzał mi się prosto w oczy i powiedział:
-Wiesz jesteś jedyna w swoim rodzaju, nie wiem czy byłbym wstanie cię zranić.
-Nie znamy się nawet zbyt dobrze.
-A chciałabyś się bliżej poznać?
- Tak, a czy ty tego chcesz?
-No jeśli się ciebie zapytałem to raczej tak - usmiał się i pocalował delikatnie.  
I już do końca mojego do domu nic nie mówił, szlismy w ciszy. Objął mnie i szliśmy ciemną ścieżką. Kiedy już bylismy blisko mojego domu, pożegnalismy się. I on poszedł.  
Weszłam do domu i dostałam wiadomość :
Przemyśl to. Sebastian.
Ehh.. miałam mętlik w głowie. Nie wiem czy on mi się tylko podobał czy się zakochałam. Może sama nie chciałam się przyznać że on znaczy dla mnie coś wiecej niż tylko kolega?..Ale zaraz odganiałam takie mysli. No bo przecież znamy się zaledwie tydzień. Byłam wykończona już tym wszystkim. Nie chciałam niczego psuć, ale bałam się ze przez moje niezdecydowanie on sobie odpuści. Chciałam o tym porozmawiać z kimś... ale nie chciałam zawracać nikomu głowy. W końcu musiałam stawić czoła swoim problemom. Zasnęłam szybko. Kiedy się obudziłam patrzę na telefon a tam dwie nieodczytane wiadomości. Myślalam ze to od Seby, ale to Kasia napisała że odwołuje nasze spotkanie, ponieważ idzie na spacer z Kamilem. "Super" pomyślałam, dzisiejszy dzien spędzę w domu, przed komputerem. Strasznie mi się nudziło, do południa oglądałam filmy, i nieustannie zerkałam na komórkę i czekałam aż napiszę Sebastian, ale nic. Około 16 wszedł na gg był długo, ale nic nie napisał. Pomyślałam że ma już wylane wiec nie będę pisać pierwsza i się narzucać. Czulam się okropnie. Wszystko stawało się takie bezsensu, a ja nawet nie miałam się komu wyżalić....


Dziękuje za rady. :)
jeśli chcecie VI część, piszcie w komentarzach.

Mam pytanie, czy uważacie że Chłopak ktory będzie miał 19 lat w tym roku i dziewczyna która skonczyła już 15 lat, to strasznie duża różnica wiekowa?

psychiczna

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 464 słów i 2529 znaków.

3 komentarze

 
  • KhassandraK

    Dobra różnica byłaby gdyby to np 15 i 18 *.*
    Pisz dalej, pisz ;>

    29 lip 2012

  • Morosov

    A ja mysle ze to zdecydowanie za duzo. Nie lepiej zrobic 16 i 17 albo 18? Ale jesli to mocno wplynie na fabule to moga byc i te 4 lata.

    25 lip 2012

  • gruzinka

    bynajmniej nie jest to strasznie duża różnica wiekowa. 4 lata to sporo, ale nie aż tak;) Wierz mi znam przypadki gdzie różnica była znacznie większa:)

    24 lip 2012