Skatepark - część VI

Wszystko mnie przytłaczało, cały czas byl na Gg, ale nie napisał. Do oczu napłynęły mi łzy, w tym momencie poczułam taką cholerną pustkę. Chyba zaczęło mi na nim zalezeć, ale czy to miało sens, jesli nawet teraz się nie odezwal. Postanowiłam że nie będę się przejmować, wlączyłam sobie film. I nie myslałam o niczym, zasnęlam na połowie filmu. Mama mnie przebudziła. Otrząsnęłam się i wyłączyłam laptopa, poszłam się wykąpać i spać. Tym razem zasnęłam bardzo szybko. Nastepnego dnia nie miałam nawet ochoty wstać z łóżka. Leżałam do południa, potem wstałam poszłam pod prysznic, i się dalej połozyłam. Aż mama była zdziwniona, bo tak zawsze, pełna energii wstawalam a teraz, ani trochę zycia w sobie nie miałam. A to wszystko przez to ze się zakochałam w nieodpowiednim chłopaku. Mama się mnie pytała wielokrotnie co mi jest ale za kazdym razem odpowiadałam " nic". Dzwoniła do mnie Kasia, ale nie miałam ochoty z nikim gadać. Wyłączyłam telefon i poszłam spać. kiedy się obudziłam była godzina 16 coś. Włączyłam telefon, i miałam 6 nieodebranych połączeń od Kasi, oddzwoniłam do niej. I zaproponowałam zebyśmy poszli na spacer. Kasia się z chęcią zgodziła. O 17 byłam już gotowa, i wyszlam na miasto. Spotkałam się z Kasią, powiedziałam jej wszystko ona jak zwykle mnie wysłuchała i pocieszała. Poszliśmy do sklepu i spotkaliśmy Sebastiana i Kamila, Kasia przywitała się z nimi, a ja nawet nie spojrzałam na Sebe, poszłam dalej, nawet się nie odwrócił. Ale pomyślałam "wylane na niego". Kupiliśmy sobie picie i poszlismy na ławkę się usiąść, ale nagle słyszę jak ktoś mnie wola odwracam się i patrzę Sebastian za mną biegł.
- To ja was zostawię samych - powiedziała Kasia, i poszła z Kamilem się przejść.
Sebastian podbiegł do mnie i zapytał  
- Co ci jest ?
-Nic, a co ma być?
- Jakoś inaczej się zachowujesz.  
- A jak mam się zachowywać?
- A coś się zmieniło między nami ?
- Ty się jeszcze pytasz, uważasz ze to co ty robisz jest w porządku?!
-Ale o co ci chodzi ?
-O nic, zostaw mnie w spokoju.
-Jak tam chcesz.
Poszłam dalej płakalam. Nie zwracałam uwagi na to czy ludzie się na mnie patrzą czy nie. Szłam przed siebie, jak najdalej od niego. Czułam że coś we mnie pękło. Nie chcialam jego widzieć a z drugiej strony, pragnęłam by był teraz blisko mnie. Placz nie pomagał mi w niczym. Czulam się okropnie. Poczułam wibracje w telefonie. Jakiś nieznany numer do mnie dzwoni. Odebrałam, usłyszałam tylko jakiś męski głos ktory kazał mi się odwrócić za siebie. Kiedy to zrobiłam, zauwazyłam nadchodzącego Sebastiana w moją stronę. Nie miałam już sił uciekać. Podszedł do mnie i mocno przytulił. Próbowałam go odepchnąć, ale on nic. Powiedział tylko  
-Kasia mi wszystko powiedziała.
-Co ci powiedziała?
-No ze myslałaś że mam cię w "dupie". Ale tak nie jest, to ze czasami nie napiszę nie zadzwonię. To nie oznacza że mi nie zalezy. Przepraszam  
uśmiechnęłam się i odpowiedziałam.
-Wybaczam, a ja przepraszam cię za moje glupie zachowanie.
Potem poszlismy się przejść. Wieczorem odprowadził mnie do domu, jeszcze przed bramą rozmawialiśmy. Na pożegnanie pocałował mnie i wyszeptał mi do ucha : moja piękna
Poczułam jak się zaczerwieniłam, ale na szczęście było już szaro. Wchodząc do domu cały czas o nim myślałam...


Jeśli chcecie VII część piszcie w komentarzach. Bo już nie wiem czy ktoś to czyta czy nie.


gruzinka - jesli to czytasz, na początku chciałabym ci powiedzieć, że to opowiadanie to jest moje przeżycie. Fakt nie raz, dodam coś od siebie ale to dzieje się w realu, opowiadanie pisze z dnia na dzień, co się wydarzyło. Zapytałam o wiek, bo własnie przez to moi rodzice nie godzą się na nasz związek. Pozdrawiam :)

psychiczna

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 731 słów i 3901 znaków.

3 komentarze

 
  • Morosov

    Historyjka nawet spoko. Mialem cos napisac ale skoro mowisz ze to nie opowiadanie, to dam se spokoj.

    26 lip 2012

  • Anonimowa

    Super , cholernie mi się podoba ;D pisz daleeej ; ) Pozdrawiam;*

    26 lip 2012

  • sylwusia<3

    daj VII czesc bo fajne:)

    26 lip 2012