Wiem ze nie było mnie całe wakacje i strasznie przepraszam ale naprawdę nie miałam jak pisać. Nie wiem czy ktoś jeszcze po tym czasie będzie czytał to opowiadanie ale wznawiam pisanie mam nadzieję ze się spodoba. pozdro
Tydzień szkoły upłynął szybko. Ostatniego dnia szybko się ubrałam bo nie chciałam spuźnić si na zakończenie roku. Założyłam czarną sukienkę do kolan z kokardką w pasie,białe baletki i bolerko i ruszyłam do wyjścia.Kurcze mam tylko 10 min nie wiem czy zdążę-pomyślałam. Nagle w oddali zobaczyłam nadjeżdżającego chłopaka.Jak się okazało był to Olek. Mój książę na złotym rumaku.
-No hej piękna.Wsiadaj bo nie zdążysz na ostatni dzień szkoły-uśmiechnął się.
-Spadłeś mi z nieba wybawco-Zachichotałam cichutko
Po odebraniu świadectw wybierałam się do domu. Po ominięciu bramy szkoły zamyślona wpadłam na kogoś.Był to Olek.
-Ej księżniczko gdzie tak się śpieszysz?
-Nie nigdzie. Zamyśliłam się po prostu. -uśmiechnęłam się
-To dobrze się składa. Napisz SMS do mamy że wrócisz rano bo musimy oblać ostatni dzień szkoły.
-Aleee...-za jąkałam się.
-Bez żadnego ale śliczna. Chyba nic się nie stanie jak raz przenocujesz u swojego chłopaka. Nie martw się nic ci się nie stanie.
-No dobrze.-przytuliłam się do niego po czym wyjęłam telefon i zaczęłam pisać SMS do mamy.
,,Hej mamuś mogę nocować u Olka? Nie martw się będę z Olkiem. Zakończenie szkoły. Prosze.,,
Natychmiast dostałam SMS ,,dobrze tylko powiedz mu ze ma się tobą opiekować bo jak spadnie ci choćby jeden włos z głowy to nie ręczę za siebie.,,
,, dziękuje mamo. Kocham Cię,,
Strasznie KOcham moją mamę zawsze mnie wspiera. I ufam jej jak nikt inny<3
-Wsiadaj księżniczko twój książe na złotym rumaku zabiera cię na przejażdrzkę-uśmiechną się
-Dobrze tylko muszę uważać zeby nie ubrudzić swojej diamentowej sukni-Zaczeliśmy się śmiać. Uwielbiam te momęty.
Pojechaliśmy za miasto. Rozłożyliśmy koc. Ja się położyłam. On powiedział ze zaraz wraca. Wrócił szybko z koszem piknikowym. W środku były różnego rodzaju owoce, dwie lampki do wina i sok wiśniowy. Nalał nam soku.
- To wznieśmy toast za szczęście,za wakacje,za miłość.Wznieśmy toast za nas!-Krzyknął
Wypiliśmy po czym on przybliżył się do mnie i zaczął całować. Na początku powoli dotykał moich warg lecz potem te nieśmiałe pocałunki przerodziły się w namiętne. Nasze języczki tańczyły walczyka i było im strasznie przyjemnie. Wplotłam ręce w jego włosy i czułam jak jeździ rękami po moim brzuchu. Wiedziałam ze tego chce lecz się bałam.Oddaliłam się od niego...
Mam nadzieję ze się podobało i jeszcze raz przepraszam za mega długą nieobecność ;c przepraszam
4 komentarze
.I.K.A.
Super kiedy nastepna?
TakiKtosiek
Oooo jednak ktos czyta...niezmiernie milo postaram sję jak najszybciej ^^
Misiaa14
Kiedy kolejna ? Cudne
Kamilka889
Swietne kiedy kolejna?