ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE CZ. 2

Przez całą drogę autobusem myślałam o nim. Zastanawiałam się skąd się tu wziął bo go wcześniej nie widziałam dopiero pierwszy raz 3 dni temu a może jest z tej okolicy tylko ja nie zwracałam uwagi. Chciałabym coś o nim wiedzieć np. gdzie chodzi do szkoły i ile ma lat. Nie wiem po co ja sobie nim głowę zawracam wyglądał na porządnego i bardzo przystojnego chłopaka na pewno nie interesują go takie dziewczyny jak ja. Z zamyśleń wyrwał mnie dźwięk nadchodzącego Sasa to Kuba napisał ze czeka na mnie na przystanku. Odpisałam mu ze zaraz będę po 5 minutach wysiadłam z autobusu i przywitałam się z kolegą.

- Siemka. Co tam?

- Cześć. A nic myślę się urwać z ostatniej lekcji. A tam?

- Nudy. Rano Karolina znowu o ciebie pytała. Chce cię poznać ale powiedziałam ze ty się takimi laluniami jak ona nie interesujesz. No chyba ze chcesz z nią się spotkać?

- No nie& Fiśka przecież mnie znasz. O czym bym miał z nią rozmawiać.

- No znam & ale wolałam się upewnić, nie mam pojęcia. Ale zmieńmy temat Krystian dzwonił z pytaniem czy idziemy dzisiaj do klubu? Powiedziałam mu ze się zdzwonimy wieczorem.  

- To spoko.. Mam pytanie urywasz się dzisiaj ze mną.

- No nie wiem zobaczę. O idzie Bartek

- Siema- przywitał się nasz kolega.

-cześć- odpowiedziałam razem z Kubą- Idę z ostatniej lekcji idziesz ze mną- zapytał Kuba Bartka.

- Jasne miałem się urwać z dwóch ostatnich ale jakoś przesiedzę tą jeszcze jedną. Możemy iść na piwko. Co wy na to?

- Mi pasuje- odpowiedział z entuzjazmem Kuba.

- No mi to obojętne to o której i gdzie?- Zapytałam

- O 13 na przystanku my się zajmiemy zakupem   powiedział Bartek  

- No ok. to chodźmy do szkoły.

Idąc do szkoły żartowaliśmy jeszcze i gadaliśmy o bzdetach. Wchodząc do szkoły pożegnaliśmy się i rozeszliśmy każdy w swoją stronę. Gdy wchodziłam do klasy słyszałam jak dziewczyny zawzięci rozmawiali o jakimś chłopaku z tego co słyszałam to ma dość w następny poniedziałek. Mało mnie to interesowało więc poszłam na koniec klasy do ławki. Lekcje mi się dłużyły strasznie. Gdy zadzwonił dzwonek przed pierwszą oznajmujący koniec lekcji wyszłam z klasy z ulgą i skierowałam się w stronę drzwi wyjściowych ze szkoły. Po czym poszłam na przystanek gdzie czekali na mnie chłopaki już z reklamówkami. Uzgodniliśmy że idziemy w nasze miejsce nad rzeką. Spędziliśmy tam na wygłupach trzy godziny. Opowiadaliśmy kawały, nabijaliśmy się z plastików szkolnych i piliśmy nasze piwka. Uzgodniliśmy ze jednak idziemy na imprezę do klubu. Kuba zadzwonił do Krystiana i umówiliśmy się nim na 19 w naszym klubie. Posiedzieliśmy jeszcze chwile i poszliśmy do domów. Byłam w bidulu wpół do szóstej. Zjadłam coś i poszłam się szykować po godzinie byłam gotowa ubrałam niebieską bokserkę czarne spodenki i czarne trampki. Poszłam jeszcze pani Ani powiedzieć że wychodzę i wrócę o dziesiątej żeby się nie martwiła. W klubie byłam 10 minut po czasie więc chłopaki już siedzieli przy barze z jakimiś laskami które znaleźli na ten wieczór podeszłam do nich przywitałam się i zamówiłam drinka wypiliśmy i poszliśmy na parkiet po drodze z garnęłam jakiegoś chłopaka z którym tańczyłam cały wieczór. W miedzy czasie wypiłam dwa drinki jeszcze i się świetnie z kumplami bawiłam. Po jakichś pół godziny ich zgubiłam a że musiałam już iść to nie miałam czasu ich poszukać tylko napisałam Kubie Sasa ze musze już iść. Gdy wychodziłam minęłam się z blondynem z przystanku szedł on z jakąś blondyną. Była ładniejsza ode mnie wyglądała jak porcelanowa lala. Skierowałam się w stronę przystanku. Po jakichś 15 minutach byłam już pod bidulem wróciłam o czasie i poszłam do swojego pokoju. Byłam zmęczona więc się położyłam i od razu zaspałam.

PRZEPRASZAM ŻE DOPIERO TERAZ ALE SZKOŁA SIĘ ZACZEŁA.
PROSZĘ O OPINIE.
MIŁEGO CZYTANIA :)

katia122

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 766 słów i 3997 znaków, zaktualizowała 15 kwi 2016.

2 komentarze

 
  • Monika***

    Ciekawe, pisz szybko kolejne części  :smile:

    28 wrz 2013

  • volvo960t6r

    Bardzo ciekawe opowiadania pisze  :smile:

    10 wrz 2013