Znaleźć szczęście cz 33

HEJ KOCHANI.
BYŁO TYLE KOMENTARZY ŻE AŻ MIAŁAM OCHOTĘ ZROBIĆ WSZYSTKO ABY TA CZĘŚĆ SIĘ DZISIAJ POJAWIŁA.  
I JAK WIDAĆ UDAŁO MI SIĘ I O TO KOLEJNA CZĘŚĆ.
DZIĘKUJE BARDZO ZA TE MIŁE KOMENTARZE.
JESTEŚCIE CUDOWNI.




TRZY DNI PÓŹNIEJ.

Przez te trzy dni dużo czasu spędzałam z chłopakami i Paulą. Wiem jedno że na lepszych ludzi nie mogłam trafić. Mam wspaniałych przyjaciół. Wczoraj wieczorem byliśmy w klubie. Bartek i Paula zostali oficjalnie parą. Życzyłam im szczęścia i wytrwałości. Byłam szczęśliwa tak samo jak oni. Jak tu nie być szczęśliwym jak dwójka twoich przyjaciół się kochają i są ze sobą szczęśliwi. Kuba i Wiki również są szczęśliwą parą pomimo tego że w ostatnim czasie pomiędzy nimi były jakieś małe spięcia. Nie wiem o co dokładnie chodzi bo nie chciałam wypytywać. Dla mnie ważne jest że są razem i szczęśliwi. Mam na dzieję i że ja nie długo będę taka szczęśliwa jak oni. Postanowiłam dać szanse Łukaszowi ale mu o tym jeszcze nie powiedziałam. Patrząc na nich wszystkich wiem że nie ważne co by się działo my zawsze będziemy razem i o to chodzi w przyjaźni. Nie wiem czym sobie zasłużyłam na tak wspaniałą paczkę ludzi jak moja.

Dzisiaj jest środa właśnie wróciłam z szkoły i bawię się z małą. Gdy przychodzi Kamila.

- Cześć wam.

- Hej

- Dzień dobry. Pobawi się pani z nami.- pyta Amelka.

- Wiesz co szkrabie może później bo teraz mam sprawę do Gabrysi.

- Dobrze

- Amelka ja teraz pójdę z panią Kamilą dobrze. A do ciebie zaglądnę wieczorem.

Dziewczynka kiwa na potwierdzenie główką i daje mi buziaka na pożegnanie. Jak mała dalej się bawi ja wychodzę z opiekunką i idziemy do jej biura. Kamila siada za biurkiem a ja naprzeciwko jej.

- Coś się stało?-pytam lekko zdenerwowana.

- Nie Gabrysiu możesz być spokojna. Chodzi o przeprowadzkę Amelii do ciebie. Rozmawiałam z dyrektorką ośrodka i chce abyś się z nią spotkała trzy dni po twojej wyprowadzce. spotkasz się również z psychologiem to od nich będzie zależało to czy mała z tobą zamieszka.

- Rozumiem że muszę wypaść dobrze. a o której to spotkanie miało by być?

- 15 tak jeśli oni stwierdzą że Amelia może z Tobą mieszkać. Włożymy papiery adopcyjne.

- Rozumiem zjawie się punktualnie.

- Dobrze mam nadzieje ze wszystko będzie dobrze. jesteś zdolną dziewczyną na pewno dasz sobie radę. Pamiętaj o tym że masz spotkanie w sobotę z rodzicami. Porozmawiaj z nimi o Amelce.

- Pamiętam zastanowię się. Kamila czy będę mogła wyjść do kina około 17.

- Tak ale wróć do 20.

- Dobrze. Dziękuje ci za pomoc. Do zobaczenia.

Wyszłam z biura Kamili i udałam się do pokoju szykować. Bartek z Paulą wpadli na pomysł żebym z nimi poszła do kina. Odmówiłam im bo czułabym się nie zręcznie. Więc moja kochana przyjaciółka zadzwoniła do Łukasza czy mi nie potowarzyszy abym się nie wymigała. Łukasz jak to on aby nie opuścić okazji zgodził się. Wzięłam przyszykowane ciuchy i poszłam pod prysznic. Chłopak miał być po mnie za dwadzieścia piąta a przyjaciele mają czekać już pod kinem. na szykowanie zostało mi 40 minut. Po pól godziny wyszłam spod prysznica, włosy zostawiłam rozpuszczone. Zrobiłam lekki makijaż wzięłam mała torebkę portfel i telefon wrzuciłam do niej. zeszłam na dół gdzie czekał Łukasz.

- Hej. Ładnie wyglądasz.

- Cześć dziękuje. Ty tez niczego sobie i jaki punktualny uśmiechnęłam się. Chłopak odwzajemnił uśmiech i otworzył mi drzwi do samochodu gdy wsiadłam on poszedł usiąść na swoje miejsce. Po 20 minutach byliśmy już na miejscu i wybieraliśmy film. w aucie z Łukaszem rozmawiałam o wszystkim. Bardzo fajnie i luźno mi się z nim prowadziło rozmowę. Wybraliśmy komedię która okazała się bardzo zabawna. Film trwał nie całą godzinę. A że do powrotu miałam jeszcze około godziny zaproponowałam pizzę. Paula z chłopakami byli za więc udaliśmy się do najbliższej pizzerii. Przy jedzeniu było dużo śmiechu jak też szczerych rozmów. Powiedziałam Łukaszowi o tym że możemy spróbować. Chłopak był szczęśliwy przytulił mnie do siebie i złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Uśmiechnęłam się do niego delikatnie a Bartek powiedział jak to on że jeśli mnie skrzywdzi popamięta go i chłopaków. Chłopak zapewnił że nie dojdzie do czegoś takiego a ja wybuchłam z Paulą śmiechem. Po patrzyli zdziwieni na nas lecz my wzięłyśmy się dalej za pizzę. Gdy dobiegała ósma poprosiłam Łukasza aby mnie odwiózł. pod ośrodkiem dał mi jeszcze buziak w policzek i podziękował za szanse. Weszłam do pokoju z wielkim bananem na twarzy jak również zaspałam. Ten dzień wprowadził wiele radości w moje życie, . Ciekawe jak długo ona tam pozostanie...


NO TO NADAL CZEKAM NA WASZE OPINIE.
CORAZ WIĘCEJ WAS JE WYRAŻA CO MNIE BARDZO CIESZY.
JAK SIĘ PODOBA OPOWIADANIA???
JEŚLI CHCECIE COŚ O MNIE WIEDZIEĆ O COŚ ZAPYTAĆ  
TO ZAPRASZAM NA ASKA
http://ask.fm/katia1222

P.S kolejna część chyba dopiero w poniedziałek :(

katia122

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 959 słów i 5120 znaków.

15 komentarzy

 
  • pyskaa9797

    ale tak się zachowujesz drogie dziecko :) irytują mnie takie gówniary. Naucz się czytać ze zrozumieniem to może coś ogarniesz. Ale specjalnie dla ciebie napisze to: tam pisze że część pojawi się wtedy szybciej. To od czytelników zależy. Chyba nie wiesz co to wymuszanie komentarzy. Jeżeli by nie chcieli, to by nie komentowali. I widzę że nie posłuchałaś mojej ostatniej rady i nadal nie myślisz co piszesz :)

    1 gru 2013

  • .

    NIE jestem z gimbazy to po pierwsze a po drugie fajnie się czyta komentarze, które są z inicjatywy czytających a nie z proszenia wręcz autorki '10 kom i opowiadanie będzie...' Pozdrawiam cieplutko XD

    1 gru 2013

  • pyskaa9797

    dlatego też nie rozumiem twoich żałosnych komentarzy. I następnym razem przemyśl to co chcesz napisać, potem walnij głową o ścianę i nie pisz tego :) Pozdrawiam :*

    29 lis 2013

  • pyskaa9797

    serio ?.. Nie no, sory, ale mam wrażenie, że pod nickiem „.” ukrywa się jakaś zakompleksiona dziewczynka z gimbazy, która zazdrości Ci talentu. Dziewczynko, skoro nie piszesz to nie wiesz jak komentarze działają na osobę tworząco, nie wiesz co taka osoba czuje. Jeżeli jesteś taka mądra to zacznij pisać. Zobaczymy czy Tobie nie będzie miło jeżeli będziesz czytać komentarze, że twoje opowiadanie się podoba :) każdy autor o tym marzy i chce znać opinię czytających. To jest normalne. Cd nastąpi

    29 lis 2013

  • katia122

    ''.'' zacznij pisać opowiadania a wtedy zrozumiesz jak ja to widze ;D Dotej pory dodawalam to teraz tez bym dodala jak by nie było tylu komentarz. Jeśli uważasz inaczej to trudno. Nie znasz mnie więc nie twierdź że bym zrobiła inaczej niż pisze.

    28 lis 2013

  • .

    Tak to się tylko mówi xD

    28 lis 2013

  • katia122

    ''.'' ja nie wymuszam komentarzy nie pisze że jeśli ich nie bedzie to nie dodam tylko informuje że jeśli sie pojawi określona ilość to dodam wcześniej. Jakby nie było to tak bym dodała tylko dzień później. Chyba mamy inne definicje wymuszania

    28 lis 2013

  • .

    No spoko XD Ale wymuszanie lajków to nie jest spoko :) Komentarze, które się pojawiają mają być szczere no i nie mogą być wymuszane, bo to sensu nie ma.

    28 lis 2013

  • katia122

    ''.'' Może nie najważniejsze ale ważne  bo świadczą o tym że opowiadanie się podoba lub nie... Nie pisze o nich tylko dziękuje za nie. Jeśli to przeszkadza to nie będe wam dziękować za opinie

    28 lis 2013

  • .

    @Nina : Czy ja napisałam, że opowiadanie jest złe/okropne, że nie mam czytać?  Doczepiłam się tylko tego, że od pewnego czasu jest mowa o komentarzach, jakby to było najważniejsze -,-

    28 lis 2013

  • nina

    Super ;)  A tobie tam niżej jeśli się coś nie podoba to nie czytaj !;)

    28 lis 2013

  • .

    Jeju już sie tak nie podniecaj tymi komentarzami, bo to się robi żałosne -.-

    28 lis 2013

  • kiczek

    Świetnie piszesz, srrasznie siw podobają, ale ale dlaczego dopiero w poniedziałek?  :(

    28 lis 2013

  • :)

    Superowe! :)

    28 lis 2013

  • volvo960t6r

    Super opowiadanie piszesz :)

    28 lis 2013