Na zawsze cz.3

Pewnego dnia, tak jak zazwyczaj, Olga i Laura szły do szkoły. Przez drogę nie obeszło się bez rozmów. Dochodząc do budynku szkoły, podszedł do nich jakiś chłopak. Olga zauważyła, że jest to ten sam chłopak, którego widziała z Laurą. Pomyślała, że są oni parą. Chłopiec przywitał się z Laurą, a ta zaś zapoznała Olgę z nim. Okazało się, że ma na imię Max i chodzi do tej samej szkoły. Jest dobrym przyjacielem Laury. Mieszka trzy przecznice dalej od dziewczyn. W trójkę udali się na lekcję. W przerwie na lunch zebrali się w jadalni. Przyjaciółki zamówiły jedzenie i siadły do stolika. Już miały zacząć jeść, aż nagle usłyszały:
-Mogę się dosiąść? - powiedział Max.
-Pewnie. - odpowiedziała Laura.
Max usiadł obok nich i wspólnie zaczęli jeść lunch. Olga po chwili zauważyła, że Max patrzy na nią ukradkiem. Była ona dziewczyną trochę nieśmiałą, dlatego była to dla niej krępująca sytuacja. Zdecydowała, że również zerknie na niego. Ten zauważając to szybko spuścił głowę w dół i zaczął mówić:
-Laura dawno razem nigdzie nie byliśmy. Może wybierzemy się dzisiaj gdzieś?
-Olga oczywiście możesz iść z nami. - dodał zwracając się do Olgi.
-Ja dzisiaj nie mogę, muszę się uczyć, bo mam jutro sprawdzian z matmy. - powiedziała Laura.
-A ty Olga? - zapytał Max.
-Ja też nie mogę dzisiaj, bo...
-Bo?!
-Bo muszę dzisiaj pomóc mamie. - mówiąc to skłamała, ponieważ nigdy wcześniej nie spotykała się z żadnym chłopakiem.
Rozległ się dzwonek na ostatnią lekcję i wszyscy poszli w swoim kierunku. Po zakończeniu lekcji, tak jak się umówiły, zawsze Laura czekała na Olgę przez wejściem do szkoły i wspólnie szły do domu. Tym razem też tak było. Gdy obie miały iść do domu, Olga zauważyła, że z budynku wychodzi Max. Nie powiedziała o tym Laurze, tylko pośpieszała ją, aby nie spotkać się z chłopakiem. Kiedy wyszły już zza zakrętu Olga obróciła się, by zobaczyć czy nie podąża on za nimi. Na szczęście nikt za nimi nie szedł. Dziewczyna odczuła ulgę. Dochodząc do domu Olgi przyjaciółki pożegnały się. Olga weszła do domu i jak zwykle nikogo nie spotkała, ponieważ jej rodzice byli w pracy. Widywała się z nimi jedynie wieczorami, ale nie miała im tego za złe. Wiedziała, że robią to dla jej dobra, by miała lepsze życie. Poszła do swojego pokoju. Rzuciła torbę w kąt i położyła się na łóżku. Rozmyślała o dzisiejszej sytuacji z Max'em. Doszła do wniosku, że powinna się zmienić. Być bardziej pewna siebie i otwarta na świat oraz ludzi. Miała nadzieję, że uda jej się zmienić na lepsze. Uznała, że dzięki temu będzie jej się lepiej żyło wśród rówieśników. Następnego dnia w szkole ekipa przyjaciół zebrała się wspólnie w jadalni, aby zjeść lunch. Po zjedzeniu dania, Max zaczął rozmowę:
-Nie ma takiej opcji, że dzisiaj mi odmówicie. Alan robi imprezę musimy tam być.
-Świetny pomysł. Na reszcie się wyluzuję. - powiedziała Laura.
-A ty Olga przyjdziesz? - zapytał Max.
Po krótkim namyśle odpowiedziała:
-Tak, przyjdę.
-No to fajnie. To dzisiaj bądźcie u Alana o 19:00.
-Laura ty wiesz gdzie Alan mieszka? - powiedział zwracając się do Laury.
-Tak, wiem.
-No to fajnie. Ja lecę na lekcje. Do zobaczenia wieczorem. Mam nadzieję, że będzie fajna impreza.
-Cześć. - powiedziały w tym samym czasie dziewczyny.
Laura bardzo cieszyła się na dzisiejszy wieczór. Olga również była bardzo pod ekscytowana, ale starała się tego nie okazywać. Po lekcjach obie szybko poszły do domu, by naszykować się na imprezę. Olga chciała ładnie wyglądać. Wiedziała, że będzie tam dużo nieznajomych osób, a bardzo chciała kogoś poznać, bo w Londynie znała jedynie Laurę, Max'a i znajomych z jej klasy. Weszła do domu, rzuciła torbę na łóżko i poszła się odświeżyć. Miała całą szafę ubrań, ale nie mogła się zdecydować co włożyć. Postanowiła, że napisze sms'a do Laury:

Od Olga do Laura:
W co ubierasz się dzisiaj na wieczór?

Od Laura do Olga:
Włożę chyba tą brzoskwiniową sukienkę. A ty?

Od Olga do Laura:
Ja jeszcze nie zdecydowałam co włożę.

Od Laura do Olga:
Decyduj się szybko, bo niedługo wpadnę po ciebie.

Od Olga do Laura:
Dobra idę poszukać czegoś.

Olga zaczęła przeszukiwać całą swoją szafę. Kiedy już chciała się poddać znalazła czarną sukienkę z zamkiem z przodu i ćwiekami na ramionach. Uznała, że jest ona stosowna na tę okazję. Wyprostowała włosy i zrobiła makijaż. Gdy skończyła się szykować, zerknęła na zegarek. Była godzina 18:30. Dziwiło ją, że Laura jeszcze nie przyszła. Nagle usłyszała dzwonek do drzwi. Wzięła małą torebkę, włożyła do niej błyszczyk, telefon i pieniądze. Ubrała kremową skórę i założyła czarne wysokie szpilki. Otworzyła drzwi i powiedziała:
-Laura świetnie wyglądasz.
-Dziękuje. Ty też. Nie poznałam cię. - wygląd Olgi wzbudził w Laurze zdziwienie, ponieważ nigdy wcześniej się tak nie ubierała.
-Nie przesadzaj.
-Dobra chodźmy już, bo się spóźnimy.
Olga zamknęła drzwi do domu i wspólnie z Laurą wybrały się na imprezę.

Stayawake

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 988 słów i 5247 znaków.

4 komentarze

 
  • taa

    superrr pisz szybkoo :)

    18 lis 2013

  • nati :)

    super i pisz szybciutko dalej!!!! :)

    17 lis 2013

  • Misiaa

    Super ;)

    17 lis 2013

  • .

    fajne, pisz szybko dalej !!!

    17 lis 2013