,,Mięso" cz. 40

Cz. 40
Posłuchaj…
Wczoraj wieczorem o mało nie wpadłam. Zgarnęłam gościa, ale nie przypuszczałam, że pójdzie za nim kumpel. Śledził go, nie wiem, dlaczego, ale mogę się domyśleć. Mój synek jajeczkowy miał w kieszeni kilka torebek prochów. Chyba koka, ale nie jestem pewna. W każdym razie śledził go, kiedy do mnie wszedł. Oboje zajaraliśmy i potem gość usnął, ale po kilku minutach tamten zapukał do drzwi. Przedstawił się, jako prywatny detektyw. Pytał o tamtego, to go wpuściłam. Trochę mnie onieśmielił i w pierwszej chwili nie bardzo wiedziałam, co mam z nim zrobić. Kiedy odwrócił się do mnie plecami walnęłam go w głowę patelką, którą trzymałam na półce za drzwiami, w ramach nagłego kontaktu nieproszonych gości. Jednak cios był chyba za słaby, bo zamiast stracić przytomność, on tylko upadł i zaczął jęczeć. Walnęłam drugi raz i trzeci. Dobiłam go, nie przejmuj się, ale nie o to mi chodzi. Muszę pryskać, bo przez okno dostrzegłam, że i ten drugi był pilnowany. Nie wiem, przez kogo, ale nie zdążyłam ich nawet poćwiartować. Zostali tam, a ja natychmiast musiałam zmienić imicz. Przebrałam się za luzaka, choć nie było mi łatwo. Wyszłam na dwór bez problemu znikając za rogiem, ale tamten trzeci wciąż obserwował wejście do klatki.  
Nawet nie masz pojęcia, ile się musiałam natrudzić, żeby pozbyć się tego trzeciego. A byłam kompletnie sama! Wyczaiłam jakiegoś podejrzanego chłystka i zaproponowałam mu czystą robotę. Mam nadzieję, że dziesięć tysięcy nie poszło na marne. Koniec końców gość zniknął. Podejrzany typek wywiązał się z roboty.
A ja?
Byłam zmuszona tam wrócić i wywołać pożar w mieszkaniu na górze. Poparzyłam sobie dłonie, ale przynajmniej nie wpadłam.
Ogień strawi wszystko.
Szkoda mi tylko tego mięsa…
I zamiast zyskać, straciłam znowu kasę. Aż wstyd przyznać, ale chyba się starzeję.
                                             Maja 2 września 2016r.

Ewelina31

opublikowała opowiadanie w kategorii thriller, użyła 351 słów i 1975 znaków.

1 komentarz

 
  • AnonimS

    Ale zagmatwane... Masz wyobraźnię Autorko

    23 lut 2018

  • Ewelina31

    @AnonimS Dzięki. Nigdy nic nie wiadomo, czy jest tym, czym jest ;)

    24 lut 2018

  • AnonimS

    @Ewelina31 w życiu codziennym też tak komplikujesz?    :P

    24 lut 2018

  • Ewelina31

    @AnonimS czasem... Moja babcia mówi na mnie LEWUS, albo ODWROTOWIEC ŚWIATA, bo nigdy nie wie, co mi do głowy przyjdzie... ;)

    24 lut 2018

  • AnonimS

    @Ewelina31 to musi być z Tobą ciekawie przebywać na,ha

    24 lut 2018

  • Ewelina31

    @AnonimS  ;)

    24 lut 2018